Borussia Dortmund potwierdza. Konkretny klub czyni starania w kierunku pozyskania Erlinga Brauta Haalanda

Reprezentant Norwegii znajduje się z całą pewnością w absolutnej czołówce najbardziej rozchwytywanych piłkarzy w kontekście zaliczenia hitowego transferu po zakończeniu obecnego sezonu. I na dodatek stanowi łakomy kąsek dla najlepszych oraz najbogatszych zespołów na Starym Kontynencie z uwagi na posiadanie w swoim kontrakcie z Borussią Dortmund klauzuli umożliwiającej mu dokonanie zmiany pracodawcy za sumę opiewającą na 75-90 milionów euro.

Problem dla klubów celujących w sprowadzenie 21-latka stanowią jednak jego wysokie wymagania oraz prowizja dla ojca piłkarza i agenta Mino Raioli. W związku z tym nie każdy zespół z europejskiego topu znajduje się na równi w walce o względy Erlinga Brauta Haalanda.

Obecnie dużo na to wskazuje, że największe szanse na jego sprowadzenie ma Real Madryt. Świadczyć może o tym między innymi fakt, że sam prezes Hans-Joachim Watzke wymienił właśnie ekipę z Hiszpanii jako tą, która najbardziej o niego zabiega.

- Mógłbym wymienić dwadzieścia pięć zainteresowanych zespołów. Jedyną rzeczą, którą mogę zagwarantować jest to, że Real Madryt bardzo się nim interesuje - przyznał przedstawiciel BVB.

Drużyna z Signal Iduna Park nie porzuca jednocześnie nadziei na to, że Norweg odrzuci zaloty europejskich klubów i zdecyduje się na jeszcze jeden rok pozostać w Niemczech.

Władze ekipy z Dortmundu mają w niedalekim czasie poznać decyzję napastnika w kwestii najbliższej przyszłości, aby ewentualnie przystąpić do działania w kierunku sprowadzenia jego następcy.

Haaland rozegrał 16 spotkań w tym sezonie i zdobył w nich aż 19 bramek oraz zanotował 5 asyst.