- Proszę poczekać jeszcze trzy godziny, na pewno coś się wyjaśni. Mogę tylko zdradzić, że opcja Kaiserslautern oddaliła się, ale nie wykluczam, że Ariel jeszcze dzisiaj wejdzie do samolotu i opuści Turcję – powiedział menedżer Borysiuka, Mariusz Piekarski.
Przedstawiciele niemieckiego klubu wyjechali z Turcji po długich negocjacjach, które nie przyniosły oczekiwanego skutku. Nieoficjalnie powodem były warunki finansowe indywidualnego kontraktu zawodnika.
Tymczasem do walki o młodego Polaka włączył się Club Brugge i niewykluczone, że utalentowany pomocnik będzie wiosną występował w belgijskiej Jupiler League.