Bramkarz odrzucił ofertę Liverpoolu, teraz żałuje. „Mógłbym wybrać inaczej”
2024-10-01 11:22:49; Aktualizacja: 1 miesiąc temuLiverpool na początku letniego okna transferowego chciał szybko załatwić sprawę transferu rezerwowego bramkarza. Tak przynajmniej wynika z doniesień „L'Équipe”, które łączy ten wątek z postacią Anthony'ego Lopesa.
Golkiper po raz pierwszy od dawna przeżywa poważne bolączki. Od początku zmagań zszedł na boczny tor. Trener Pierre Sage zdecydował, że numer jeden na bramce należy się Lucasowi Perriemu, sprowadzonemu minionej zimy ze „siostrzanego” Botafogo za ponad trzy miliony euro.
Lopes nie miał okazji ani razu przywdziać trykotu meczowego oraz rękawic. W obszernym wywiadzie dla „L'Équipe” przyznał, że gdyby przewidział, że tak ta sytuacja się potoczy, mógłby podjąć się nowego wyzwania.
– Miałem pewną okazję na początku okna transferowego, aby wylądować w bardzo dużej europejskiej drużynie. Szczerze mówiąc, wtedy moim celem nie była rola drugiego bramkarza. Gdyby jednak to się powtórzyło pod koniec okna, mój wybór mógłby być inny – zaznaczył 34-latek.Popularne
Doświadczony reprezentant Portugalii nie zdradził, o jaki klub chodziło. Przeprowadzający z nim wywiad dziennikarz wspomnianego dziennika dalej nie naciskał, lecz według ustaleń tej samej redakcji chodziło o Liverpool.
Rzetelność tej plotki może jednak zostać łatwo podważona. Rolę zmiennika regularnie od lat pełni Irlandczyk Caoimhín Kelleher, który występował także w ważnych spotkaniach dających trofea na poziomie krajowym.
Ostatecznie później „The Reds” postanowili zainwestować w poważną opcję na pozycję między słupkami. Następnego lata na Anfield dołączy Giorgi Mamardaszwili. Rewelacja EURO 2024 przebywa obecnie na wypożyczeniu w Valencii, a potem może zostać następcą lub konkurować o podstawowy skład z Alissonem.
Anthony Lopes to żywa legenda Lyonu, nierozstająca się z nim od najmłodszych lat. W 489 meczach zaliczył 157 czystych kont. W edycji 2011/2012 wywalczył Puchar Francji.
Umowę ma ważną do końca tego sezonu.