Brazylijczyk następcą Trenta Alexandra-Arnolda?! Liverpool musiałby powalczyć z FC Barceloną
2025-05-11 15:51:06; Aktualizacja: 17 godzin temu
Liverpool przygotowuje się do otwarcia nowego rozdziału po odejściu Trenta Alexandra-Arnolda. Pod tym kątem klub wytypował dwóch kandydatów. Oprócz Jeremie'ego Frimponga na radarze znalazł się Vanderson – przekazało „L'Équipe”.
Przed kilkoma dniami stało się jasne, że Alexander-Arnold po zakończeniu sezonu pożegna się z Liverpoolem. Po spędzonych dwóch dekadach w macierzystym klubie zapragnął podjąć się nowego wyzwania. Następnym przystankiem w karierze 26-latka będzie Real Madryt.
Kiedy zarząd zdał już sobie sprawę, że zatrzymanie wychowanka to misja niemożliwa, musi znaleźć odpowiedniego następcę. Fabrizio Romano niedawno wspomniał, że rozpatrywana jest kandydatura wahadłowego Bayeru Leverkusen.
Francuski dziennik z kolei ustalił, że „The Reds” rozważają inną opcję w postaci Vandersona.Popularne
23-latek to zawodnik o podobnym profilu jak Frimpong, także z ciągiem na bramkę, kreującym wiele sytuacji pod polem karnym przeciwnika, o czym świadczą statystyki: dwa gole i pięć asyst w 40 meczach bieżącej kampanii.
Na co dzień występuje w AS Monaco, które zapewniło już sobie bezpośredni awans do następnej edycji Ligi Mistrzów.
Co prawda pięciokrotny reprezentant Brazylii ma ważny kontrakt jeszcze przez trzy kampanie, ale zakusy ze strony świeżo upieczonych mistrzów Anglii z pewnością namieszają mu w głowie.
Gdyby tego było mało, Liverpool to nie jedyny gigant wyrażający ogromne zaciekawienie. Prawego obrońcę od blisko roku obserwuje FC Barcelona, a Deco (dyrektor sportowy) uchodzi za wielkiego fana jego talentu.
Vanderson zyskuje coraz większy rozgłos po trzech i pół roku spędzonych w Księstwie. Grêmio zarobiło na jego sprzedaży 11 milionów euro.