Duńczyk przejął zespół 16 października 2018 roku, a więc ponad cztery lata temu. To daje mu zaszczytny tytuł jednego z najdłużej pracujących menedżerów w Anglii. U jego boku znajdują się Pep Guardiola, Ralph Hasenhüttl i Jürgen Klopp.
„Szable” z Thomasem Frankiem na ławce w sezonie 2020/2021 wywalczyły awans do Premier League, a podczas trwających rozgrywek zajmują dziewiąte miejsce.
Klub jest bardzo zadowolony z pracy wykonywanej przez 49-latka, ale obawia się, że niebawem może go stracić.
W obecnej umowie menedżera znajduje się klauzula odstępnego o wartości zaledwie trzech milionów funtów. O jej aktywowanie pokusić może się zatem każda ekipa z angielskiej ekstraklasy, w tym Leicester City zainteresowane opiekunem Brentford.
Mając to na uwadze, jak donosi „The Telegraph”, zaledwie dziewięć miesięcy od podpisania kontraktu sternicy rozpoczęli rozmowy w sprawie ponownego przedłużenia współpracy.
Głównym celem jest zmodyfikowanie klauzuli lub jej całkowite usunięcie.
Łączny dorobek Franka w drużynie z Gtech Community Stadium to 94 wygrane, 43 remisy i 65 porażek.