Brighton & Hove Albion dawało za niego ponad osiem milionów euro, teraz będzie miało go za darmo. Umowa sformalizowana

Brighton & Hove Albion sfinalizowało wzmocnienie w szeregach defensywnych na nowy sezon. Od lipca zawodnikiem „Mew” zostanie Olivier Boscagli - zapewnia Alex Crook z talkSPORT.

Zdaniem rzeczonego źródła, angielski klub uzgodnił ze stoperem warunki indywidualnego kontraktu, który wejdzie w życie od połowy bieżącego roku, kiedy wraz z wygaśnięciem obecnie obowiązującej umowy zawodnik opuści struktury holenderskiego PSV.

Warto przypomnieć, że Brighton chciało sprowadzić Francuza na The Amex już zeszłego lata, wykładając na stół 8,5 miliona euro, lecz weto wobec takiego ruchu postawili wówczas działacze z Eindhoven. Czy z perspektywy czasu można uznać, że postąpili słusznie?

Z jednej strony Boscagli odegrał w minionym sezonie ważną rolę, będąc podstawowym graczem drużyny, która ostatecznie sięgnęła po krajowe mistrzostwo. Z drugiej jego porozumienie lada moment ulegnie przedawnieniu, co oznacza, że klub nie otrzyma żadnych pieniędzy z tytułu zapowiedzianej przeprowadzki 27-latka na Wyspy Brytyjskie.

Popularne

Previous

POTWIERDZONE: Kamil Glik prowadzi rozmowy z klubem

Korona Kielce dostała ofertę za Mariusza Fornalczyka. Prosto od konkurenta z Ekstraklasy

Kibice Lechii Gdańsk zostawili po sobie „prezent” na stadionie Pogoni Szczecin [FOTO]

To jest możliwe. Jan Urban rozmawia z klubem z Ekstraklasy

Dawid Kownacki zdecydowany. Łatwo nie będzie, ale tam chce grać w przyszłym sezonie

16-krotny mistrz kraju chce Jana Bednarka

Górnik Zabrze i Cracovia zainteresowane jednym trenerem?! Mocne nazwisko

Janusz Niedźwiedź zablokował jego transfer do Widzewa Łódź. „Jako powód podał nisko opuszczone getry...”

Next

Stoper trafił do PSV w połowie 2019 roku z OGC Nice. Od tamtej pory nazbierał ponad 200 występów, w których strzelił jedenaście goli oraz dołożył 13 asyst.

Brighton & Hove Albion zajmuje aktualnie ósme miejsce w tabeli Premier League. Podopieczni Fabiana Hürzelera nie mają już widoków na wyższe lokaty, dlatego nadziei w ewentualnym zakwalifikowaniu się do europejskich pucharów muszą upatrywać w triumfie Chelsea w Lidze Konferencji oraz równoczesnym uplasowaniu się przez nią na siódmej pozycji w ligowej stawce.