Brzęczek po meczu z Włochami. Stanął w obronie Arkadiusza Recy
2020-11-15 22:27:57; Aktualizacja: 4 lata temu
Jerzy Brzęczek ma świadomość słabego występu reprezentacji Polski przeciwko Włochom (0:2) i błędnie podjętych decyzji, ale mimo to starał się stanąć w obronie niektórych graczy takich jak Arkadiusz Reca.
Selekcjoner „Biało-Czerwonych” nie ukrywał rozczarowania końcowym rezultatem pojedynku z ekipą z Półwyspu Apenińskiego i jednocześnie zdawał sobie doskonale sprawę z faktu, że „Azzurri” w pełni zasłużyli sobie na wygraną oraz zgarnięcie niezwykle ważnego kompletu punktów w przedostatniej serii gier w Lidze Narodów.
- Pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Nie realizowaliśmy przedmeczowych założeń. Za szybko cofaliśmy się w strefę obrony i to napędzało włoski zespół. Widać po nich było lepsze wyszkolenie i umiejętności techniczne u poszczególnych zawodników. A nasi młodzi piłkarze nie potrafili wystarczająco się zregenerować przy tak dużym natężeniu spotkań. Kamil Grosicki też nabawił się lekkiego urazu i nie był gotowy na pełne 90 minut. Podjęliśmy błędne decyzje i w efekcie zagraliśmy słabe spotkanie - przyznał szkoleniowiec.
- W przerwie dokonaliśmy trzech zmian. Przed spotkaniem wiedzieli, że ta trójka pojawi się w dalszej części pojedynku i jednocześnie mieliśmy świadomość, że ich strona fizyczna nie znajduje się na właściwym poziomie. Nie mieliśmy jednak innego wyboru, bo w pierwszej odsłonie spóźnialiśmy się z doskokiem i pressingiem - dodał 49-latek.
Popularne
Jerzy Brzęczek został także poproszony o odniesienie się do czerwonej kartki ujrzanej przez wprowadzonego z ławki Jacka Góralskiego oraz odniesienie się do krytycznych opinii na temat postawy Arkadiusza Recy.
- Jacek Góralski jest zawodnikiem o agresywnym stylu gry. Popełnione przez niego faule były na pograniczu czerwonej kartki, dlatego obie żółte były dla niego jak najbardziej zasłużone - uważa selekcjoner.
- Nie do końca zgadzam się z tym, że Arkadiusz Reca miał mnóstwo problemów. To nie była dla niego łatwa sytuacja. Często przeciwnik podwajał atak jego stroną boiska grając dwóch na jednego. Z drugiej strony przy akcjach ofensywnych ciężko wprowadzać bocznych obrońców, gdy tej piłki nie rozgrywaliśmy. Po przerwie wyglądało to trochę lepiej, ale w pierwszej połowie piłki zagrywane do Roberta były złe i nie potrafiliśmy skutecznie rozegrać akcji ofensywnej - dodał opiekun reprezentacji Polski.