Burza w CFR Cluj po 2-7 w kwalifikacjach Ligi Konferencji. Dan Petrescu ma dość

2025-08-22 17:45:36; Aktualizacja: 3 godziny temu
Burza w CFR Cluj po 2-7 w kwalifikacjach Ligi Konferencji. Dan Petrescu ma dość Fot. Seba Tataru / Shutterstock.com
Redakcja
Redakcja Źródło: DigiSport | Pro TV

Miniony czwartek zostanie zapamiętany jako jeden z najsmutniejszych dni w historii CFR Cluj i całego rumuńskiego futbolu klubowego. Trenowani przez Dana Petrescu wicemistrzowie kraju ulegli szwedzkiemu Hacken aż 2:7 w pierwszym meczu IV rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji. Styl tej porażki skłonił wspomnianego szkoleniowca do podania się do dymisji. Petrescu przyznał, że żadna przegrana w karierze go tak nie zabolała.

Już wiadomo, że główny akcjonariusz CFR Ioan Varga przyjął rezygnację trenera. Nie potrafił on jednak „na gorąco” konstruktywnie ocenić tego, co się wydarzyło w Szwecji. Pucharowa klęska wyraźnie jednak Vargę dobiła.

- Jestem naprawdę wściekły, nie wiem, co się stało - przyznał w rozmowie z telewizją „Pro TV”.

- Jestem daleko stąd. Nie widziałem meczu, tylko wynik. Nie mogę niczego skomentować. Serce mnie boli. Przepraszam. Chciałem się zakwalifikować. To tyle, zobaczymy w najbliższych dniach, co się stanie. Nie wiem, co zrobił Dan, czy zrezygnował. Nie wiem, co się stało - powtórzył.

Nazajutrz Varga docenił gest Petrescu, że potrafił on wziąć odpowiedzialność za ten hańbiący rezultat. Sam szkoleniowiec nie zamierzał czekać z decyzją.

- To najczarniejsza noc w całej mojej 25-letniej karierze - stwierdził w wywiadzie dla „Digi Sport”.

- Przykro mi, że odchodzę w ten sposób, bo mam za sobą bardzo dobre lata. Ale nie mogę pogodzić się z takim wstydem. To jasne, że to ja jestem winny, nie zawodnicy, nie klub. Biorę odpowiedzialność za wynik - podkreślił.

- Planowałem zrezygnować po rewanżu, ale zrobię to teraz - oznajmił dziennikarzom. - Wstydzę się tego wyniku. Jako trener muszę wziąć odpowiedzialność za tę porażkę. W całej mojej karierze trenerskiej moje drużyny nigdy nie straciły siedmiu bramek. Ani pięciu. Katastrofalny dzień dla mnie i dla drużyny - przyznał wyraźnie przygnębiony trener.

W przeszłości Petrescu niejednokrotnie ogłaszał rezygnację z posady po porażkach, jednak rozmiary tej czwartkowej przelały czarę goryczy. Varga już ogłosił zresztą nazwisko następcy. Stery w CFR ma objąć doświadczony Andrea Mandorlini, który już dwukrotnie prowadził w swojej karierze ten klub.

PAWEŁ KIEŁBUS