Burzliwy transfer przyczyną kontuzji. "Z wściekłości walnąłem pięścią w stół"
2015-09-03 22:52:21; Aktualizacja: 9 lat temuNowy piłkarz Realu Betis, Joaquín, przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że zamieszanie związane ze zmianą klubu, sprawiło, że... nabawił się w domu kontuzji.
Były reprezentant Hiszpanii przez całe lato naciskał na swój, już były, klub, Fiorentinę, by ten pozwolił mu odejść do Betisu, w którym zaczynał swoją piłkarską karierę. "Gigliati" stawiali zaporową cenę, jednak ostatecznie sprzedali 34-latka w ostatni dzień okna transferowego. Podczas spotkania z dziennikarzami miał jednak zabandażowaną prawą rękę, co nie uniknęło uwagi żurnalistów.
- Przez ostatnie kilka dni odczuwałem wiele napięcia. Mój agent miał ciągle wyłączony telefon, przez co straciłem panowanie nad sobą. Uderzyłem pięścią w stół, chyba także w krzesło i nabawiłem się dwóch ran na ręce. Na szczęście, przed nami nie ma na razie ważnych spotkań.
Joaquín wrócił do Betisu po dziewięciu latach. Przez sześć sezonów spędzonych w pierwszej drużynie rozegrał 218 meczów, w których zdobył 31 bramek. Pierwszy trening po powrocie musiał przerwać z powodu bólu ręki.