Pomocnik „Barcy” skomentował nietypową sytuację i podkreślił wagę zwycięstwa drużyny po przerwie na mecze reprezentacji.
- Orellana rzucił we mnie kawałkiem trawy. To było dziwne, ale na szczęście sędzia widział całe zdarzenie i sprawiedliwie rozstrzygnął sprawę. To był normalny faul, a ja przy wznowieniu gry starałem się rozważyć różne opcje, ale on się wściekł. Takie rzeczy komplikują tylko jego sytuację, ale to się zdarza – ocenił.
- Bardzo ważnym dla nas było, aby zdobyć trzy punkty po przerwie na mecze reprezentacji. To trudne boisko, ale udało nam się, bo byliśmy czujni.
26-latek pochwalił także starszego kolegę z drużyny, Xaviego Hernándeza, który wszedł na boisko w drugiej połowie i zaliczył asystę przy jedynym golu. – On daje nam więcej korzyści w posiadaniu piłki. To dla nas bardzo ważne. Myślę, że teraz jesteśmy bardziej konkurencyjni, lepsi w ataku – dodał.