Był blisko reprezentacji Polski, teraz musi odbudowywać się w III lidze. Bolesne doświadczenie obrońcy Pogoni Szczecin

2025-05-10 10:05:25; Aktualizacja: 3 godziny temu
Był blisko reprezentacji Polski, teraz musi odbudowywać się w III lidze. Bolesne doświadczenie obrońcy Pogoni Szczecin Fot. Krzysztof Porebski / Pressfocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info | Maciej Chudzik [X]

Historia jednego z jeszcze do niedawna kluczowych stoperów Pogoni Szczecin jest nie do pozazdroszczenia. Mowa o Mariuszu Malcu, któremu jeszcze rok temu pod kątem powołania do reprezentacji Polski uważnie przyglądał się Michał Probierz.

Choć Malec ma już 30 lat i żadnego doświadczenia na arenie międzynarodowej w barwach drużyny narodowej, stosunkowo niedawno trafił na radar selekcjonera. Największe szanse na historyczne powołanie dawano mu w marcu oraz czerwcu, kiedy „Biało-Czerwoni” brali udział na EURO 2024.

– Rzeczywiście go oglądaliśmy i też był brany pod uwagę. Bardzo mi się spodobał. Oglądaliśmy go kilkukrotnie. Też rozmawialiśmy – oznajmił Probierz w lutym poprzedniego roku dla Kanału Zero.

Wówczas zawodnik znajdował się na fali wznoszącej. Mocno zaimponował opinii publicznej przede wszystkim w kluczowych meczach Pucharu Polski, kiedy Pogoń przechodziła do kolejnych etapów po pokonaniu w ćwierćfinale Lecha Poznań i w półfinale Jagiellonii Białystok.

Koniec końców, miejsca w kadrze dla niego zabrakło, natomiast na kolejną szansę mógł sobie zapracować w Lidze Narodów. Niestety, pech chciał, że lewonożny stoper nabawił się poważnej kontuzji.

Kłopoty zdrowotne nastąpiły w sierpniu. Najpierw długo leczył naderwany mięsień łydki, a gdy wydawało się, że może wybrać się na zimowy obóz przygotowawczy do rundy wiosennej, wystąpiły problemy ze ścięgnem Achillesa.

Dopiero teraz, 6 maja „Mały” wznowił treningi, aby w końcu rozegrać pełne 90 minut w ekipie rezerw „Portowców”, walczących o awans do II ligi. Podopieczni Pawła Crettiego rozgromili Błękitnych Stargard 6-1.

Pomimo efektownego zwycięstwa, z relacji Macieja Chudzika wynika, że u Malca wyraźnie jest odczuwalny brak rytmu meczowego. Wskazują na to niedokładne podania do partnerów i niepewne zażegnywanie niebezpieczeństwa z własnego pola karnego.

Łącznie rozegrał on tylko siedem meczów w tym sezonie. Pozostaje jeszcze pytanie, co z kontraktem, bo obecny wygasa już wraz z końcem czerwca.