Był kandydatem na następcę Paula Pogby w Juventusie. Będzie kontynuował przygodę u boku reprezentantów Polski [OFICJALNIE]

Do kluczowego zdarzenia doszło w piątkowy wieczór z udziałem Lewisa Fergusona. Ofensywny pomocnik związał się nowym kontraktem z Bologną.

Debiutancki uczestnik Ligi Mistrzów dał reprezentantowi Szkocji jasno do zrozumienia, że nadal jest jego kluczowym piłkarzem na Stadio Renato Dall'Ara, i to pomimo perturbacji zdrowotnych, jakie przechodził w ostatnich miesiącach.

Za lojalność i mocne przywiązanie do barw klub postanowił nagrodzić 25-latkiem odnowionymi warunkami umowy. Od teraz obowiązują one do końca czerwca 2028 roku z możliwością prolongaty do ostatniego meczu sezonu 2028/2029.

Ferguson przed paroma tygodniami powrócił na murawę po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją więzadła krzyżowego przedniego. Niemniej tak długa absencja nie umniejszyła jego statusu w drużynie, nawet po letniej zmianie trenera, gdy Thiago Mottę zastąpił Vincenzo Italiano.

Popularne

Previous

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

„Przereklamowany”. Kibice Legii Warszawa nie zostawili na nim suchej nitki

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Czesław Michniewicz może objąć ten polski klub. Skontaktowali się

Next

Piłkarz dołączył do „Rossoblu” przed sezonem 2022/2023 z Aberdeen za dwa miliony euro i nadal będzie dzielił szatnię z Łukaszem Skorupskim oraz Kacprem Urbańskim. Historia pobytu składa się z 68 występów, w których zanotował 13 trafień plus pięć asyst.

Jeszcze wiosną Ferguson uchodził za jednego z największych kandydatów do transferu w celu wypełnienia luki po zawieszonym za doping Paulu Pogbie. Media z Italii rozpisywały się o nim także jako o potencjalnym następcy Piotra Zielińskiego w Napoli. Feralny uraz pokrzyżował jednak plany na poważniejsze negocjacje.