„Byłem w szoku”. Znany trener zapytany o rzekome zainteresowanie ze strony Wieczystej Kraków

Wśród medialnych kandydatów na nowego trenera Wieczystej Kraków niedawno pojawiło się nazwisko Dana Petrescu. Temat skomentował sam rumuński szkoleniowiec.

Wieczysta Kraków zajmuje drugie miejsce w tabeli II ligi, ale z uwagi na niezadowalające wyniki w ostatnich tygodniach z klubem pożegnał się Sławomir Peszko. Jego obowiązki tymczasowo przejął Rafał Jędrszczyk, lecz szukany jest docelowy następca byłego reprezentanta Polski. Wydawało się, że zatrudniony zostanie Piotr Stokowiec. Zdaniem Jerzego Chwałka z „Super Expressu” obecnie najbliżej tego jest Gino Lettieri, czyli były trener między innymi Korony Kielce.

Kilka dni temu na łamach Goal.pl można było przeczytać, że szefostwo Wieczystej zainteresowało się Danem Petrescu. Mowa o byłym opiekunie Wisły Kraków, który obecnie pracuje w CFR 1907 Cluj. Zajmuje ono trzecie miejsce w tabeli rumuńskiej ekstraklasy.

Co na to 57-latek?

Popularne

Previous

„Afimico Pululu mentalnie odszedł z Jagiellonii Białystok”

„Jacek Zieliński w Legii Warszawa jutro podpisywałby z nim kontrakt i płacił siedem milionów euro”

Hitowy powrót do Lecha Poznań już wkrótce?! Mateusz Borek może się o to założyć

Była gwiazda Chelsea trenerem Wieczystej Kraków?!

Kamil Jóźwiak już latem w Ekstraklasie? Ten klub będzie miał duże szanse

OFICJALNIE: Po sezonie odchodzi z Rakowa Częstochowa. „Trudny to moment dla mnie”

Dawid Kownacki na radarze klubu z Ekstraklasy. Nie chodzi o Lecha Poznań

Lech Poznań myśli o hitowym transferze. Niels Frederiksen jest nim zachwycony

Next

- Byłem w szoku. Dziennikarz z Polski przysłał mi zdjęcie, nie wiem jakiej drużyny. Potem zadzwonił do mnie również znajomy z Polski. I on mnie zapytał, a ja powiedziałem: „Nie mam pojęcia!”. Przysięgam, że z nikim tam nie rozmawiałem - przyznał Petrescu, którego słowa zacytowała „Gazeta Sporturilor”.

Szkoleniowiec dodał, że wyjaśniono mu, kto stoi za Wieczystą i jakie są jej plany. Jego kontrakt obowiązuje jednak jeszcze przez dwa lata i nie planuje odejścia z obecnego miejsca pracy.

- Nie mogę powiedzieć nic więcej, ponieważ nikt z tego klubu do mnie nie zadzwonił - podkreślił.