Były piłkarz Górnika Zabrze o Michale Probierzu. „Był dla mnie jak ojciec”

Były piłkarz Górnika Zabrze o Michale Probierzu. „Był dla mnie jak ojciec” fot. Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz
Źródło: WP Sportowe Fakty

Michał Probierz został selekcjonerem reprezentacji Polski, co nie każdemu przypadło do gustu. Zadowolony z takiego wyboru jest jego były kolega z boiska, Shingayi Kaondera, o czym powiedział w rozmowie z Piotrem Koźmińskim.

Michał Probierz otrzymał największą szansę w karierze. Po nieudanym okresie w Cracovii znalazł swoje miejsce w reprezentacji Polski do lat 21. Po roku zaliczył awans i poprowadzi kadrę seniorską.

Nie każdemu taki wybór przypadł do gustu. Większość widziała w tej roli Marka Papszuna, który dopiero co wznosił mistrzowski tytuł z Rakowem Częstochowa. Ostatecznie prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza, postawił na bardziej doświadczonego trenera.

Nominacja Probierza wywołała radość w Zimbabwe, gdzie mieszka Shingayi Kaondera.

41-latek miał okazję w latach 1999-2002 występować z nowym selekcjonerem „Biało-Czerwonych” w Górniku Zabrze. Dla młodziutkiego wówczas pomocnika był to bardzo trudny okres.

Kaondera uczył się dopiero nowego kraju. Do Polski trafił dwa lata wcześniej, podpisując umowę z Rakowem Częstochowa.

Adaptację w Zabrzu znacznie ułatwił mu właśnie Michał Probierz.

- Choć minęło już wiele lat, to pamiętam to wszystko doskonale. Michał Probierz był dla mnie jak ojciec. Jestem bardzo zadowolony, że został selekcjonerem. Już wtedy o tym marzył. Żartował nawet, że muszę zmienić obywatelstwo, żeby mógł mnie powołać do polskiej kadry, jak już zostanie jej trenerem - powiedział emerytowany reprezentant kraju w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z „WP Sportowe Fakty”.

- Wiadomo jak to jest w nowym miejscu. Nie każdy cię akceptuje. Jeden, bo może się bać o swoje miejsce na boisku, drugi być może z innego powodu. Michał mówił mi wtedy, że gdy był w Niemczech, to niektórzy źle go traktowali, więc doskonale rozumie jak to być cudzoziemcem. I z tego powodu bardzo mocno mnie chronił.

- Michał bardzo mocno pilnował, abym nie musiał się nikogo bać, abym nie czuł się w żaden sposób gorszy od nikogo. Zresztą, to nie ograniczało się tylko do klubu. Kiedy czuł, że chcę gdzieś wyjść, to często wychodził ze mną. Powiem to jeszcze raz: dla mnie był jak ojciec. Nigdy mu tego nie zapomnę.

Kaondera po przygodzie w Górniku grał jeszcze w Turcji i na Cyprze. W 2012 roku wrócił do ojczyzny, w której mieszka do dzisiaj. Z piłką jednak się nie rozstał - rozwija tam własną akademię dla młodych zawodników. Nie wyklucza, że jego narybek zobaczymy kiedyś na polskich boiskach.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Efektowna oprawa kibiców Wisły Kraków w finale Pucharu Polski [FOTO] Efektowna oprawa kibiców Wisły Kraków w finale Pucharu Polski [FOTO] Bayern Monachium może zapomnieć o jego zatrudnieniu. „Nic się nie zmieniło” Bayern Monachium może zapomnieć o jego zatrudnieniu. „Nic się nie zmieniło” Jens Gustafsson wziął gracza Pogoni Szczecin na „poważne rozmowy”. „Musi lepiej reagować” Jens Gustafsson wziął gracza Pogoni Szczecin na „poważne rozmowy”. „Musi lepiej reagować” Finał Pucharu Polski: Składy na Pogoń Szczecin - Wisła Kraków [OFICJALNIE] Finał Pucharu Polski: Składy na Pogoń Szczecin - Wisła Kraków [OFICJALNIE] Na to czekał Xavi. FC Barcelona o krok od wyczekiwanego transferu Na to czekał Xavi. FC Barcelona o krok od wyczekiwanego transferu Sensacyjny transfer Roberta Lewandowskiego?! Polak na szczycie listy życzeń Sensacyjny transfer Roberta Lewandowskiego?! Polak na szczycie listy życzeń 14-letni cel Manchesteru City z bezprecedensową umową. Pozostało wydanie komunikatu 14-letni cel Manchesteru City z bezprecedensową umową. Pozostało wydanie komunikatu

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy