Były piłkarz Legii Warszawa zaczął pracę w sklepowym magazynie. Tragiczna sytuacja klubu
2024-01-07 15:24:40; Aktualizacja: 10 miesięcy temuFinansowe eldorado w Gwardii Koszalin dobiegło końca - pisze Maciej Słomiński na łamach Interia.pl. Odczuwają to jej piłkarze, w tym Michał Masłowski.
Gwardia Koszalin od dawna snuje się po niższych ligach, obecnie występuje w IV. Szansą dla niej miało być przyjście do klubu Adriana Dowhuna, który trafił do zarządu i stał się jego głównym sponsorem. Nowym piłkarzom zaczęto proponować bardzo duże pieniądze jak na piąty szczebel rozgrywek. Dla przykładu oferta przedstawiona Michałowi Masłowskiemu przebijała propozycję, jaką otrzymał od pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec. Norbert Skórzewski pisał o 22 tysiącach złotych miesięcznie plus mieszkaniu.
Gwardia zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli zachodniopomorskiej grupy IV ligi ze stratą dwóch punktów do Wybrzeża Rewalskiego Rewal. Problem w tym, że jak czytamy na Interia.pl, Dowhun zniknął z klubu, a zaległości finansowe względem zawodników sięgają kilku miesięcy.
Z uwagi na nie z pracy zrezygnował już trener Ireneusz Kościelniak. Spodziewać się można kolejnych odejść. Popularne
Maciej Słomiński pisze, że doszło do tego, iż wspomniany Masłowski, a więc były zawodnik Zawiszy Bydgoszcz, Legii Warszawa, Piasta Gliwice czy Goricy, trzykrotny reprezentant Polski, podjął pracę w magazynie jednego ze sklepów popularnej sieci sprzedającej sprzęt RTV i AGD.
Drużyna lada moment miała rozpocząć przygotowania do drugiej części sezonu, ale wszystko wskazuje na to, że tak się nie stanie.