Październikowe mecze polskiej reprezentacji już za pasem. Najpierw jednak Michał Probierz musi dokonać wyboru i wybrać zawodników, którzy powalczą z nim o punkty w eliminacjach do Mistrzostw Europy.
Stawka jest ogromna. „Biało-Czerwoni” nawet w przypadku zwycięstw nie mogą liczyć na awans. Wszystko zależy od ich przeciwników. Jeśli sprawy nie pójdą po myśli, to zostaną jeszcze baraże.
W programie „Dwa Fotele” na kanale Meczyki.pl były reprezentant Polski, Marcin Żewłakow, poruszył w rozmowie z Januszem Basałajem wiele tematów. Zachwycał się grą dawnej kadry, na czele z Włodzimierzem Lubańskim, oceniał kadencję Fernando Santosa. W tym wszystkim znalazło się miejsce dla piłkarza Cracovii, Michała Rakoczego.
Emerytowany napastnik jest pod wrażeniem gry pomocnika.
- Michał Rakoczy młody zawodnik. On ma w sobie to coś, co mieli piłkarze, który futbol z boiska osiedlowego przenosili na boisko juniorskie, a później na seniorskie. Tak jak ogrywali grubego i złośliwego łobuziaka osiedlowego, to tak samo ogrywają teraz tych, którzy są uznawania za piłkarzy ligowych. To jest dla mnie esencja piłki nożnej - powiedział ekspert TVP.
Michał Rakoczy to jedna z nowych twarzy, łączonych z powołaniem do seniorskiej kadry. 21-latek, który miał okazję już współpracować z Michałem Probierzem, uzbierał w tym sezonie osiem występów. Zanotował w nich dwie bramki i asystę.