„Carlo Ancelotti im już nie ufa”. Trzech piłkarzy Realu Madryt skreślonych przez Włocha

2024-04-15 12:24:49; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
„Carlo Ancelotti im już nie ufa”. Trzech piłkarzy Realu Madryt skreślonych przez Włocha Fot. Andrea Staccioli / Insidefoto/SIPA USA/PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Relevo.com

Carlo Ancelotti, trener Realu Madryt, w meczu przeciwko Mallorce nie dał ani minuty Daniemu Ceballosowi, Franowi Garcíi oraz Ardzie Gülerze. W ten sposób pokazał, że już nie ufa tej trójce - przekonuje Relevo.com.

Sezon wchodzi w decydującą fazę i w myśl maksymy „wszystkie ręce na pokład” teoretycznie potrzebni są wszyscy. Opiekun „Królewskich” udowadnia, że to nie zawsze jest prawdą.

W trakcie rozgrywek Włoch wykrystalizował żelazną jedenastkę, czy jak kto woli, poruszając się w terminologii hiszpańskich dziennikarzy, „once de gala”. Mimo że kontrowersyjnych wyborów nie brakuje, 64-latek się tego trzyma.

Skład tworzą Ferland Mendy, Aurélien Tchouaméni czy Toni Kroos. W tym momencie trzeba powiedzieć, że są to absolutnie kluczowi piłkarze, ale przed rozpoczęciem zmagań można było mieć wątpliwości.

Z powodu kontuzji oraz wahań formy pozycja Mendy’ego w drużynie straciła na znaczeniu, do defensywnego pomocnika pojawiły się pretensje o to, że nie pokazuje pełni potencjału, a w przypadku Kroosa trudno było przewidzieć, w jakiej dyspozycji będzie.

Jeśli jednak w styczniu Carlo Ancelotti mógł mieć jeszcze jakieś wątpliwości, obecnie doskonale wie, na kogo może liczyć. Pokazał to przeciwko Mallorce.

Kiedy hiszpańskie media zapowiadały roszady, kilku graczy z uwagą śledziło to, co ma do powiedzenia trener.

Na szansę liczyli między innymi Dani Ceballos, Fran García i Arda Güler. Tymczasem żaden z nich nie otrzymał choćby minut.

Jak podaje Relevo.com, to znak, że „Carletto” nie ufa już tej trójce.

Oczywiście jest jeszcze za wcześnie, żeby przesądzać o przyszłości, ale w tym momencie coraz więcej wskazuje na rozstanie podczas najbliższego okna transferowego.

Z drugiej strony, tymi, którzy zyskują w oczach szkoleniowca, są Joselu, Luka Modrić, Lucas Vázquez czy Brahim Díaz.