Carlo Ancelotti może wrócić na piłkarski szczyt. Stał się głównym faworytem
2021-05-31 21:40:41; Aktualizacja: 3 lata temuPo tym, jak Massimiliano Allegri wybrał Juventus, Real Madryt poszerza listę kandydatów na trenera. Nowością jest obecność na liście życzeń Carlo Ancelottiego, menedżera Evertonu, a pierwsze kontakty już miały miejsce - przekazał Antón Meana z rozgłośni Cadena SER.
Zanim Zinédine Zidane spotkał się z Florentino Pérezem, aby poinformować go, że postanowił odejść, pierwszym wyborem prezydenta „Królewskich” był Allegri. Kiedy jednak Hiszpan wykręcił do Włocha numer, okazało się, że zdecydował się on już na powrót do Juventusu.
To sprawiło, że operacja zatrudnienia następcy Francuza spowolniła. Klub zaczął analizować inne opcje i szybko zdecydował, że najlepszym kandydatem jest Antonio Conte. Później na horyzoncie pojawiła się możliwość zatrudnienia Mauricio Pochettino, a „Los Blancos” szybko zaczęli dostrzegać wady w ewentualnym zdecydowaniu się na byłego opiekuna Interu Mediolan.
Przypadek Argentyńczyka od początku był trudny do zrealizowania. Nie dość, że wiąże go umowa z Paris Saint-Germain, to ewentualna walka ze strony wicemistrza Hiszpanii mogłaby sprawić, że konieczne byłoby zapomnienie o angażu Kyliana Mbappé. Na dokładkę Leonardo, dyrektor sportowy paryżan, wyszedł do mediów i powiedział, że wszyscy są zadowoleni z pracy 48-latka.Popularne
Jak się jednak okazuje, Real Madryt ma już nową kandydaturę. Chodzi o Carlo Ancelottiego, z którym, jak podaje Cadena SER, po raz pierwszy skontaktowano się cztery dni temu.
Sprawa wydaje się poważna, gdyż Everton zaczął już w pośpiechu rozglądać się za potencjalnym następcą Włocha.
Niedługo później „Marca” stwierdziła wprost, że opcja związana z powrotem 61-latka na Estadio Santiago Bernabéu jest obecnie najpoważniej rozważana przez władze utytułowanego klubu w obliczu trudności związanych z sprowadzeniem Pochettino i Conte oraz obawami związanymi z rzuceniem na głęboką wodę Raúla Gonzáleza, szkoleniowca rezerw.
Ancelotii kojarzony jest przede wszystkim z wywalczeniem przez „Królewskich” dziesiątego Pucharu Europy, gdyż to właśnie on odpowiadał za wyniku madryckiej ekipy w latach 2013-2015. Do dziś, zarówno członkowie zarządu, jak i kibice wspominają go dobrze, co może mu tylko pomóc w wygraniu wyścigu o posadę trenera w przyszłej kampanii.
Włoch podczas poprzedniego pobytu na Estadio Santiago Bernabéu nie ingerował przed wszystkim zbytnio w politykę klubu, wykonując polecenia przełożonych. Słynął również z doskonałych relacji z piłkarzami.
Kiedy podziękowano mu za współpracę, znalazł zatrudnienie w Bayernie Monachium, skąd trafił do SSC Napoli, aż zimą 2019 roku przybył do Evertonu.