Carlo Ancelotti nie martwi się o swoją przyszłość. „Mnie jest wszystko jedno”
2025-04-17 19:12:16; Aktualizacja: 1 dzień temu
Carlo Ancelotti, trener Realu Madryt, po odpadnięciu obrońcy trofeum z Ligi Mistrzów, został zapytany o to, czy starcie przeciwko Arsenalowi było jego ostatnim meczem w roli opiekuna „Królewskich”.
Madrycki gigant w pierwszym meczu przegrał aż 0:3 i już wtedy pojawiały się wieści, że po sezonie Florentino Pérez niemal na pewno zdecyduje się zwolnić Włocha.
Część mediów podała, że w przypadku odwrócenia wyniku oraz awansu do półfinału Ligi Mistrzów „Carletto” może finalnie zachować posadę.
Cudu nie było, a „Los Blancos” są już poza rozgrywkami.Popularne
Sky Sports zdążyło donieść, że 65-latek ma przed sobą trzy ostatnie spotkania w roli szkoleniowca Realu. Po finale Pucharu Hiszpanii, który odbędzie się 26 kwietnia, Carlo Ancelotti zostanie zwolniony.
Nim ukazały się te informacje, strateg zdążył zająć stanowisko w sprawie przyszłości.
Pytany, czy był to jego ostatni pojedynek jako opiekuna „Królewskich”, stwierdził, że zaakceptuje każdą decyzję władz.
– Może być tak, że klub zdecyduje się na zmianę. Jeśli któregoś dnia klub zdecyduje się na zmianę, może w tym roku, może w następnym, gdy wygasa mój kontrakt, to nie będzie absolutnie żadnego problemu – stwierdził na konferencji pomeczowej.
– W dniu, w którym skończę tutaj pracę, będę mógł zrobić tylko jedno: być wdzięczny temu klubowi. Może jutro, może za dziesięć dni, może za miesiąc, może za rok. Jedyne, co zrobię, to podziękuję temu klubowi. To i nic więcej. Czy mój kontrakt zostanie wypełniony, czy nie zostanie wypełniony? Mnie jest wszystko jedno – podkreślił.
Spekuluje się, że Ancelottiego zastąpić może ktoś z dwójki Xabi Alonso - Jürgen Klopp.