Carlo Ancelotti nie składa broni w walce o najlepszą ósemkę. „Musimy próbować zdobywać punkty”

2024-11-27 09:30:41; Aktualizacja: 1 godzina temu
Carlo Ancelotti nie składa broni w walce o najlepszą ósemkę. „Musimy próbować zdobywać punkty” Fot. Raffaele Conti 88 / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: AS | Marca

Trener Carlo Ancelotti zdaje sobie sprawę, że Real Madryt może nie zakończyć pierwszej części rywalizacji w Lidze Mistrzów w najlepszej ósemce. Mimo to pokłada w dalszym ciągu nadzieję na zrealizowanie tego celu, do którego potrzebna jest wyjazdowa wygrana z Liverpoolem.

Zespół „Królewskich” zgromadził do tej pory sześć punktów w czterech rozegranych meczach w fazie ligowej elitarnych rozgrywek. Ten dorobek jest naturalnie niewystarczający do tego, żeby postrzegać obrońców tytułu w charakterze faworytów do znalezienia się w czołowej ósemce na zakończenie pierwszej części zmagań w Lidze Mistrzów.

Real Madryt wciąż zachowuje szanse na osiągnięcie tego celu, ale w środowy wieczór musiałby pokonać na wyjeździe Liverpool, żeby wrócić jeszcze na poważnie do walki o zrealizowanie swojego celu.

Trener Carlo Ancelotti zdaje sobie doskonale sprawę ze stojącej przed jego drużyną trudności, ale pozostaje w dalszym ciągu przy nadziei na zameldowaniu się w fazie pucharowej bez konieczności brania udziału w dodatkowym dwumeczu w play-offach.

- Będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, bo to jest nowy format rozgrywek. Po zmianach ta faza jest trochę inna. Najbliższy mecz na pewno będzie wielki i fantastyczny. Musimy zdobywać punkty i taka jest prawda. Zostają nam w sumie cztery mecze do końca fazy i musimy zdobyć maksimum możliwych „oczek”, by być w dobrej sytuacji w tabeli. Nie wiem, czy będziemy w stanie wejść do pierwszej ósemki. Byłoby dobrze, ale przegraliśmy już dwa spotkania i nie będzie łatwo. Musimy próbować zdobywać punkty - podkreślił Włoch.

- Każda wygrana daje ci większą pewność i wiarę na przyszłość. Liverpool radził sobie do tej pory świetnie, lepiej od nas, także w lidze, ale my wracamy i mamy nadzieję na dobry występ z silnym przeciwnikiem. Do końcówki sezonu jest jeszcze daleko, ale mamy nadzieję, że będziemy na właściwym miejscu - dodał.

Początek meczu z udziałem „The Reds” i „Królewskich” zaplanowano na 27 listopada na godzinę 21:00. Transmisję z jego przebiegu będzie można śledzić w Canal+ Extra 1 i na stronie oraz aplikacji nadawcy rozgrywek.