Cezary Kucharski usłyszał zarzuty. Nie może kontaktować i zbliżać się do Roberta Lewandowskiego

2020-10-28 17:20:07; Aktualizacja: 4 lata temu
Cezary Kucharski usłyszał zarzuty. Nie może kontaktować i zbliżać się do Roberta Lewandowskiego Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Prokuratura Regionalna

Cezary Kucharski usłyszał zarzuty postawione mu przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie w związku z zatrzymaniem go pod zarzutem kierowania gróźb karalnych w kierunku Roberta Lewandowskiego.

Do zatrzymania byłego agenta napastnika Bayernu Monachium doszło we wtorkowy poranek w związku z kierowaniem gróźb karalnych wymierzonych w kapitana reprezentacji Polski w celu uzyskania od niego 20 milionów euro, które w opinii oskarżonego należały mu się zachowanie milczenia w związku z oszustwami podatkowymi, których mieli dopuścić się państwo Lewandowscy.

Służby przeszły niezwłocznie do przeszukania domu oraz biura Cezarego Kucharskiego oraz jego przesłuchania, co doprowadziło w konsekwencji do postawienia mu zarzutów o kierowanie bezprawnych gróźb w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Prokuratura Regionalna w Warszawie wydała w środę także stosowny komunikat odnoszący się do całej sprawy.

„W dniu 27 października 2020r. w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie ogłoszono menedżerowi piłkarskiemu - Cezaremu K. zarzut popełnienia przestępstwa określonego w art. 191 §1 Kodeksu karnego. Czynność przeprowadzono w związku z prowadzonym od kilku tygodni śledztwem zainicjowanym zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa  złożonym przez pełnomocnika pokrzywdzonego piłkarza.

Prokurator zarzucił podejrzanemu, że od września 2019r. do września 2020r. kilkukrotnie stosował wobec swojego byłego klienta i współpracownika groźbę bezprawną polegającą na zapowiedzi rozpowszechniania informacji dotyczących rzekomych nieprawidłowości w rozliczeniach podatkowych należącej do pokrzywdzonego spółki prawa handlowego. Kierując groźbę podejrzany zapowiadał spowodowanie postępowania karnego i rozgłoszenie wiadomości uwłaczającej czci pokrzywdzonego oraz jego żony, sugerując jednocześnie że zachowa w tajemnicy opisane powyższej okoliczności w przypadku zapłaty przez pokrzywdzonego piłkarza kwoty 20 milionów euro, co stanowi równowartość 84,6 miliona złotych.

Podstawą dowodową do przedstawienia powyższego zarzutu były zeznania pokrzywdzonego piłkarza, wzmocnione zeznaniami świadków, którzy uzyskali wiedzę o działaniach Cezarego K., ale przede wszystkim - zapis bezpośrednich rozmów jakie przeprowadzili podejrzany i pokrzywdzony w restauracjach znajdujących się w Warszawie oraz w Monachium, a także treść korespondencji sms kierowana do pokrzywdzonego od osób mających wiedzę o zamiarach Cezarego K.

Jak wynika z zarejestrowanych treści Cezary K. żądając od pokrzywdzonego kwoty 20 milionów euro wyraźniej wskazał, że „czuje, że tyle jest warty spokój pokrzywdzonego”, zaś na pytanie dodatkowe piłkarza „za co naprawdę chce te pieniądze?” podejrzany oświadczył, że „za to, że będzie krył do końca życia, że jest on i jego żona oszustami podatkowymi”. Między innymi powyższe wypowiedzi podejrzanego świadczą o tym, że żądania stanowią szantaż o charakterze kryminalnym.

W tym miejscu należy zaznaczyć, że przedmiotem śledztwa, a tym samym zarzutu przedstawionego Cezaremu K., nie są roszczenia kierowane wobec pokrzywdzonego dotyczące rozliczeń finansowych w związku zawartymi umowami cywilnoprawnymi, w tym umowami spółek, a także roszczenia będące przedmiotem sporów sądowych.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego Cezary K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, odmówił odpowiedzi na jakiekolwiek pytania prokuratora, w tym dotyczące ustosunkowania się do zapisu powyższej rozmowy. W swych obszernych, składanych przez kilka godzin wyjaśnieniach, koncentrował się na zagadnieniach związanych ze wieloletnią współpracą z pokrzywdzonym, a także na rozliczeniach o charakterze cywilnoprawnym, które - jak wcześniej wskazano - nie są przedmiotem zarzutów, ani nie mają z nimi bezpośredniego związku.

W trakcie przesłuchania podejrzany korzystał z pomocy dwóch obrońców.

Po wykonaniu czynności prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec Cezarego K. środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym, tj. poręczeniu majątkowym w kwocie 4,6 miliona złotych, co stanowi równowartość 1 miliona euro, zakazie zbliżania się do pokrzywdzonego oraz jego żony, a także kontaktowania się z nimi, zakazie opuszczania kraju połączonym z zatrzymaniem paszportu, a także dozoru Policji.

Na dalszym etapie śledztwa Prokuratura Regionalna w Warszawie podejmie działania związane z analizą materiału znajdującego na nośnikach elektronicznych zabezpieczonych w trakcie przeszukań pomieszczań zajmowanych przez Cezarego K. oraz ustaleniem, czy poza Cezarym K., w procederze szantażowania pokrzywdzonego nie uczestniczyły inne osoby, w tym przedstawiciele zagranicznych mediów” - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez Marcina Sadusia, rzecznika prasowego Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Zaznaczamy także, że oskarżony zgodził się na ujawnienie jego pełnego imienia i nazwiska oraz wizerunku w medialnych przekazach na temat toczącej się sprawy.