Cezary Kulesza się wygadał. Z tym reprezentantem pożegnamy się w listopadzie

2024-10-21 19:41:17; Aktualizacja: 4 tygodnie temu
Cezary Kulesza się wygadał. Z tym reprezentantem pożegnamy się w listopadzie Fot. Dziurek / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sport Mach

Prezes Cezary Kulesza wyjawił, że podczas listopadowego spotkania reprezentacji Polski ze Szkocją dojdzie prawdopodobnie do definitywnego pożegnania się z zespołem narodowym przez Kamila Grosickiego.

W trakcie październikowego zgrupowania drużyny „Biało-Czerwonych” doszło do oficjalnego rozstania się z kadrą przez Wojciecha Szczęsnego oraz Grzegorza Krychowiaka.

Obaj pojawili się na murawie Stadionu Narodowego przed rozpoczęciem spotkania z Portugalią w ramach Ligi Narodów i odebrali z rąk prezesa Cezarego Kuleszy pamiątkowe koszulki z liczbą rozegranych meczów w reprezentacji Polski.

Przed nastaniem tego momentu spekulowano, że razem z nimi z publicznością zgromadzoną na obiekcie pożegnają się jeszcze Kamil Grosicki oraz Kamil Glik.

Prowadzone z nimi wstępne rozmowy nie przerodziły się jednak w konkrety, o czym otwarcie powiedział sekretarz generalny Łukasz Wachowski.

Teraz uległo to zmianie w przypadku skrzydłowego Pogoni Szczecin za sprawą słów wypowiedzianych przez prezesa Cezarego Kuleszę na kanale Sport Mach, gdzie zapowiedział jego prawdopodobne definitywne rozstanie z zespołem „Biało-Czerwonych” przy okazji potyczki ze Szkocją (18 listopada o godzinie 20:45).

- Jestem po rozmowach z Kamilem Grosickim. Podczas meczu ze Szkocją prawdopodobnie będzie jego pożegnanie. Kamil Glik jest jeszcze grającym piłkarzem i nie powiedział, że kończy karierę. Jak ogłosi swoją decyzję, to skontaktuję się z nim. Bardzo go szanuję, bo oddał serce dla tej reprezentacji. To charakterny zawodnik, któremu wiele zawdzięczamy - powiedział odnośnie sytuacji doświadczony piłkarzy na kanale Sport Mach.

Kapitan „Portowców” zapowiedział swoje definitywne rozstanie z kadrą na EURO 2024. Z kolei środkowy obrońca pojawił się po raz ostatni w drużynie narodowej w meczu 1/8 finału Mistrzostw Świata przeciwko Francji (1:3). Od tego czasu nie dostąpił już zaszczytu pojawienia się na zgrupowaniu. W efekcie licznik jego występów z orzełkiem na piersi zatrzymał się na 103.

Z kolei Grosicki dobił do 94 gier, które okrasił zanotowaniem 17 trafień i 24 asyst. Po raz pierwszy w reprezentacji pojawił się za kadencji Leo Beenhakkera w 2008 roku.

Razem z kadrą Polski wziął udział w EURO 2012, 2016, 2024 oraz w Mistrzostwach Świata w 2018 i 2022 roku.

Obecnie nie jest jeszcze jasne, czy 36-letni skrzydłowy spełni swoje marzenie związane z rozegraniem ostatniego meczu w narodowych barwach na Stadionie Narodowym czy też zostanie pożegnany podobnie jak Szczęsny oraz Krychowiak.