Golkiper światu po raz pierwszy pokazał się większemu gronu kibiców w 2002 roku, gdy wziął udział w Mistrzostwach Azji U-17 i został wybrany MVP rozgrywek. Następnie pojechał na Mistrzostwa Świata U-17 i dwa lata później wziął udział w turnieju organizowanym w Holandii - także był to mundial, lecz już do lat 20.
Podczas tamtej imprezy Koreańczyk wziął udział we wszystkich trzech meczach grupowych, w tym z Nigerią. Drużyna, w której występowali Taye Taiwo czy John Mikel Obi, uległa rywalowi z Azji w stosunku 1:2.
Tuż potem, i po treningach w ekipie PSV Eindhoven, Cha Gi-suk usłyszał diagnozę. Wykryto u niego przewlekłą chorobę nerek, czego skutkiem był przeszczep jednego z narządów. Zabieg powtórzono w 2008 roku.
Mimo problemów zdrowotnych, zawodnik próbował pozostać aktywnym i w 2010 roku zdobył nawet bramkę na poziomie trzeciej ligi koreańskiej. Niedługo potem został jednak zmuszony do zakończenia kariery zawodniczej, gdy miał zaledwie 24 lata.
Po pożegnaniu z boiskiem pełnił funkcję trenera bramkarzy i przygotowania fizycznego przy zespołach uniwersyteckich.
W 2019 roku nastąpił nagły nawrót choroby, a w wyniku powikłań były zawodnik zmarł.