„Chcę tworzyć z nim przyszłość”. Ważny sygnał wysłany od Luisa Enrique do PSG

2024-11-02 10:33:33; Aktualizacja: 2 godziny temu
„Chcę tworzyć z nim przyszłość”. Ważny sygnał wysłany od Luisa Enrique do PSG Fot. Victor Velter / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: L’Équipe

Podczas piątkowej konferencji prasowej Luis Enrique odpowiedział jednemu z dziennikarzy na ważną kwestię dotyczącą przyszłości Luísa Camposa, doradcy sportowego PSG. Trener stanął na stanowisku, że z wielką chęcią popracowałby z Portugalczykiem przez kolejne lata.

Campos to bardzo ceniona postać w europejskim futbolu. W przeszłości działał zza biurka także w Celcie Vigo, Galatasaray, Lille czy AS Monaco. W przeszłości doświadczył nawet roli skauta w Realu Madryt.

Od sezonu 2022/2023 współpracuje z wielką firmą z siedzibą na Parc des Princes. Przez dwa lata był prawą ręką Christophera Galtiera, a teraz drugi rok z rzędu stara się jak najlepiej dogodzić Luisowi Enrique pod kątem funkcjonowania zespołu.

Minęło wiele tygodni, odkąd „L'Équipe” napoczęło doniesienia o tym, jaka dalsza przyszłość może czekać Camposa. Francuski dziennik przekonuje, że PSG nie do końca ufa swojemu pracownikowi. Ważą się jego losy, bowiem umowa między stronami wygasa wraz z końcem trwającej kampanii.

Swój pogląd w kwestii kooperacji z 60-latkiem wyraził triumfator Pucharu Europy z FC Barceloną z sezonu 2014/2015, przyznając, że między nim a działaczem panują bardzo dobre relacje na tle służbowym i z chęcią pielęgnowałby je przez dłuższy okres.

– Codziennie kontaktuję się z Luísem. Z nim zacząłem ten projekt. Od momentu mojego przybycia tutaj był pierwszą osobą, z którą o nim rozmawiałem. Trudno powiedzieć, co się wydarzy, ale dla mnie jest jasne to, że chciałbym z nim pisać przyszłość – wyznał były selekcjoner Hiszpanii.

To ważna deklaracja, nawiązując do tego, że wkrótce może zostać wydany komunikat o przedłużeniu kontraktu z Luisem Enrique. Odnowiona współpraca miałaby obowiązywać nawet do końca czerwca 2027 roku.

Panowie wydają się nadawać na tych samych falach. Tak przynajmniej się działo po gwałtownej zmianie kierunku wraz z odejściem największej gwiazdy, Kyliana Mbappé. Pozostali zgodni, że w miejsce kapitana reprezentacji Francji nie należy ściągać nowej gwiazdy, a skupić się na rozwoju mniej znanych postaci w zawiązywaniu kolektywu.