Chelsea brakuje chętnych na zakup Kepy
2020-07-04 09:51:58; Aktualizacja: 4 lata temuJak informuje „The Independent”, celem Chelsea jest definitywnie rozstanie z Kepą Arrizabalagą. Problem w tym, że nikt nie garnie się do złożenia oferty wykupu hiszpańskiego bramkarza.
Zanim 25-latek przybył na Wyspy Brytyjskiego, omal nie dołączył on do Realu Madryt. Wówczas, gdy był dostępny za zaledwie 20-25 milionów euro, operacji sprzeciwił się Zinédine Zidane. Francuz podkreślał wówczas, że mocno wierzy w Keylora Navasa i nie wyobraża sobie sytuacji, w której do zespołu w trakcie sezonu przychodzi nowy golkiper.
Pół roku później „Królewscy” pozyskali Thibaut Courtois, a jego miejsce w Chelsea zajął wspomniany Hiszpan. Londyńczycy na konto Athletic Club przelali 71 milionów funtów (80 milionów euro), co do dzisiaj pozostaje bramkarskim rekordem.
W pierwszym sezonie nikt nie miał większych pretensji do Kepy, szczególnie że w 54 spotkaniach zanotował on aż 23 czyste konta, jednak wraz z odejściem Maurizio Sarriego i przybyciem Franka Lamparda, zawodnik mocno obniżył loty. Eksperci zwracają uwagę, że dziesięciokrotny reprezentant „La Furia Roja” często gubi koncentracje, przez co nader często przytrafiają mu się błędy. Popularne
Dostrzegł to także angielski menedżer, który kilkakrotnie posadził najdroższego bramkarza świata na ławce rezerwowych. To na niewiele się jednak zdało i jak podaje „The Independent”, 42-latek najchętniej sprzedałby Hiszpana. Jest tylko jeden problem - brakuje chętnych na jego kupno, a już na pewno nikt nie wyraża gotowości do zapłacenia sumy wydanej w 2018 roku.
W konsekwencji niewykluczone, że Lampard w najbliższej przyszłości będzie skazany na współpracę z Kepą. Inną opcją jest jego wypożyczenie w celu powrotu do dawnej formy i zwiększenia wartości na rynku transferowym, ale to wiązałoby się z koniecznością opłacania części tygodniówki bramkarza, która wynosi 150 tysięcy funtów. Wówczas najbardziej prawdopodobny byłby jego powrót do ojczyzny, gdzie zainteresowanie nim wyrażają Valencia czy Real Betis.
Gdyby w życie wszedł ten drugi wariant, menedżer „The Blues” z pewnością naciskałby na klubowe władze, aby sprowadziły mu nowego golkipera. W tym kontekście należy dodać, że nieustannie numerem jeden na liście życzeń Anglika jest André Onana z Ajaksu.
Liczby Kameruńczyka z sezonu 2019/2020 to 39 spotkań i 15 czystych kont. W analogicznym czasie Hiszpan zgromadził 36 występów i osiem razy nie dał się pokonać.