Menedżer Frank Lampard jak na razie daje radę utrzymać swój zespół w czołówce Premier League, choć nie jest to wcale łatwe zadanie. Szkoleniowiec dość późno zaczął pracę z zawodnikami „The Blues”, a do tego nie mógł dokonywać żadnych wzmocnień przez zakaz transferowy nałożony wcześniej na klub. Istnieje jednak szansa, że już w styczniu legendarny pomocnik dokona swoich pierwszych ruchów na rynku.
Sportowy Sąd Arbitrażowy otrzymał odwołanie Chelsea od decyzji FIFA i wyda wyrok w tej sprawie w pierwszej połowie grudnia. Ekipa ze Stamford Bridge woli być gotowa na wszystko, dlatego już teraz działacze przeczesują rynek w poszukiwaniu wzmocnień. Na pierwszy plan wysuwa się duży talent moskiewskiego CSKA, Fiodor Czałow.
Napastnik ma 21 lat, ale już teraz cieszy się miejscem w pierwszym składzie popularnych w Rosji „Koni”. Zeszłego lata moskwianie odrzucali wszystkie oferty za swojego snajpera, ale teraz zmienili zdanie i są gotowi go oddać.
Czałow krok po kroku zdobywał zaufanie trenerów, a szczególnie popisywał się w poprzedniej kampanii. Wtedy to nazbierał na swoim koncie 15 goli i siedem asyst w 30 ligowych spotkaniach. W trwającej kampanii wystąpił już w 16 meczach, zdobywając w nich pięć bramek oraz cztery asysty. Łącznie na jego bilans w CSKA składa się 35 goli i 19 asyst w 108 spotkaniach.
Chelsea jest gotowa przeprowadzić ofensywę w temacie zawodnika, ale będzie miała derbową konkurencję w postaci Crystal Palace. „The Glaziers” starali się o Czałowa latem, ale wszystkie ich oferty, w tym ta opiewająca na 23 miliony funtów z ostatniego dnia okna transferowego, zostały odrzucone. Teraz dyrekcja z Selhurst Park chce wyłożyć na gracza 25 milionów.