21-latek jak dotąd zanotował dwa dyskretne występy, najpierw z Brighton & Hove Albion, a następnie Liverpoolem. Tym razem Niemiec nie tyle był widoczny na boisku, co wręcz na nim błyszczał.
Ofensywny pomocnik, który w Bayerze Leverkusen nierzadko ustawiany był na pozycji środkowego napastnika, rozpoczął mecz z Barnsley jako rozgrywający. Ten ruch Franka Lamparda okazał się strzałem w dziesiątkę.
Strzelanie dla Chelsea już w 19. minucie rozpoczął Tammy Abraham. Anglik kilka minut później doskonale zachował się po podaniu Masona Mounta, przepuszczając piłkę do Kaia Havertza. Niemiec doskonale wiedział, co zrobić z futbolówką i na tablicy wyników było już 2:0.
Następne dwa trafienia utalentowany zawodnik, który ma na swoim koncie siedem występów w reprezentacji „Orłów”, uzbierał w drugiej połowie. Nim do tego doszło, na listę strzelców zdążył jeszcze wpisać się Ross Barkley.
Piłkarz, za którego zapłacono 70 milionów euro podstawy plus dodatkowe dziesięć milionów w formie bonusów, futbolówkę do siatki pakował odpowiednio w 55. i 66. minucie. W ten oto sposób najdroższy Niemiec w historii piłki nożnej skompletował hat-tricka. Tak się składa, że to jego pierwsze trzy gole w jednym meczu na poziomie seniorskim.
Havertz w poprzednim sezonie, jeszcze w barwach „Aptekarzy”, popisywał się co najwyżej dubletami. Taka sytuacja miała miejsce dwukrotnie, gdy w 26. oraz 27. kolejce Bundesligi pokonywał bramkarzy Werderu Brema i Borussii Mönchengladbach.