Chelsea jednak nie chce Atilli Szalaia

Dziennikarz „The Telegraph” Matt Law zdementował informacje o rzekomym porozumieniu się Chelsea z Atillą Szalaiem, o którym mówił selekcjoner reprezentacji Węgier Marco Rossi.

W czerwcu przyszłego roku wygasają kontrakty czterech środkowych obrońców zwycięzców zeszłorocznej Ligi Mistrzów. Oznacza to, że Antonio Rüdiger, Andreas Christensen, Thiago Silva i César Azpilicueta, bo o nich mowa, z dniem 1 stycznia będą mogli podpisać kontrakt z innym klubem. W związku z tym, z „The Blues” łączy się różnych stoperów.

Jednym z nich jest piłkarz Fenerbahçe Atilla Szalai, którego transfer do Londynu miał być według Marco Rossiego już przesądzony. Selekcjoner grupowych rywali Polski w zakończonych w listopadzie eliminacji do Mistrzostw Świata sam widziałby go też we Włoszech, słyszał o zainteresowaniu z Hiszpanii, ale twierdził, że zimą jego podopieczny trafi na Stamford Bridge.

Innego zdania jest dokładnie zajmujący się od lat Chelsea Matt Law. Angielski dziennikarz nie tylko zdementował plotki o rzekomym dogadaniu się obu stron, ale poinformował też, że „The Blues” w ogóle nie zamierzają kupować środkowego obrońcy w zimowym oknie.

Węgrem według doniesień medialnych interesują się też inne wielkie marki, na czele z Atlético Madryt i FC Barceloną.