Chelsea obeszła się smakiem. Dlatego skrzydłowy wylądował w Tottenhamie

W letnim oknie transferowym Chelsea wyrażała zainteresowanie Mohammedem Kudusem, który bardzo dobrze rozpoczął przygodę w Tottenhamie. Dlaczego skrzydłowy ostatecznie dużo wcześniej nie wylądował na Stamford Bridge? Odpowiedź na to pytanie zna Fabrizio Romano.

42-krotny reprezentant Ghany klimat Premier League zna bardzo dobrze. Przepracował już dwa sezony jako zawodnik West Hamu United. W końcu uznano, że nadszedł odpowiedni moment, aby mógł wskoczyć na jeszcze wyższy poziom.

W ramach transferu definitywnego zamienił „Młoty” na Tottenham Hotspur za blisko 64 miliony euro, co stanowi drugą największą inwestycję poczynioną przez kupca z północnego Londynu tuż obok Dominica Solanke.

Na przestrzeni pierwszych trzech kolejek Kudus udowodnił swoją wartość jako „dyrygent” akcji ofensywnych, zaliczając dwie asysty. Wywarł bardzo dobre pierwsze wrażenie, choć jego przyszłość mogła potoczyć się zupełnie inaczej.

Popularne

Previous

„Jak Lukas Podolski kupi klub, to wtedy wrócę do Polski pomóc Górnikowi Zabrze!”

„Jego przygoda z Legią Warszawa dobiegła końca”

Afimico Pululu zasiadł do negocjacji. Chcą to zrobić

Ostatni dzień letniego okna transferowego w Polsce - Relacja na żywo [08/09/2025]

Lech Poznań zamierza ruszyć po hitowy transfer. „Pewnie zrobimy wszystko”

Tymoteusz Puchacz namieszał. Klub jest na niego wściekły

Lech Poznań straci swoją gwiazdę za darmo?!

Widzew Łódź bije rekord transferowy! Hit w Ekstraklasie

Next

Parę tygodni wcześniej od momentu dobicia targu 25-latkiem zainteresowała się Chelsea. Do takiego ruchu jednak nie doszło, bo interesanci chcieli odnieść sukces w negocjacjach na swoich warunkach.

– Kudus dla Chelsea był potencjalnym celem na początku letniego okna, ale z tego co słyszę umowa nigdy nie była bliska finalizacji. Chelsea próbowała, negocjowała, rozmawiała z West Hamem i agentami już pod kątem występów na Klubowych Mistrzostwach Świata, ale nigdy nie doszło do bardziej zaawansowanych dyskusji, bo West Ham nie chciał od Chelsea innego zawodnika w ramach transakcji – wyjaśnił Romano.

– West Ham preferował zawrzeć układ z Tottenhamem, który spełnił konkretne założenia, a Mohammed był podekscytowany ich projektem. Rozmawiał z Thomasem Frankiem [trenerem „Kogutów” – przyp. red.], który był bardzo istotnym czynnikiem w całej historii – dodał.

Finalnie do Chelsea trafili inni skrzydłowi: najpierw Jamie Gittens z Borussii Dortmund, a na końcu okresu transferowego Alejandro Garnacho z Manchesteru United.