Chelsea rozgląda się za nowym menedżerem. Potencjalny następca wygrał w przeszłości Ligę Mistrzów

Kryzys na początku obecnego sezonu oraz nie najlepsze relacje z władzami klubu poskutkowały tym, że z posadą menedżera Chelsea pożegnał się Thomas Tuchel. Jego miejsce zajął Graham Potter.

Drużyna prowadzona przez Anglika pomimo ogromnego nakładu środków na wzmocnienia, na razie prezentuje się poniżej oczekiwań. W tabeli Premier League zajmuje dopiero dziewiąte miejsce i ma w tym momencie niewiele szanse na walkę o podium.

Między innymi dlatego na Stamford Bridge głowią się, czy nie należy dokonać roszad na ławce trenerskiej.

Wydaje się, że kluczowe dla przyszłości Pottera mogą być najbliższe tygodnie i dwumecz w Lidze Mistrzów przeciwko Borussii Dortmund. Jeśli zdoła on wyeliminować przedstawiciela Bundesligi, zachowa swoją posadę.

Działacze Chelsea przygotowują się jednak na różne opcje i przeczesują rynek w celu wytypowania potencjalnego następcy 47-latek. Niedawno pojawiły się wieści o zainteresowaniu usługami Luisa Enrique, a teraz pod uwagę brany jest też Hansi Flick - twierdzi Christian Falk.

W przeciwieństwie do Hiszpana Niemiec ma ważny kontrakt z reprezentacją naszych zachodnich sąsiadów i z pozoru nie wydaje się, by miał zmieniać pracę przed EURO 2024.

Dziennikarz zwraca jednak uwagę, że pytał u źródła o ten pomysł, a plotki de facto nie zostały zdementowane. Zamiast tego usłyszał lakoniczne „bez komentarza”.

Smaczku dodaje również fakt, że selekcjoner Niemców był obecny na meczu Chelsea - Fulham. Oficjalnie mówi się jednak, że powód to obserwacja gracza „The Blues” Kaia Haverta.

Flick to ciekawa opcja na rynku, bo ma za sobą owocną przeszłość klubową. Za sterami Bayernu Monachium wygrał nie tylko dwa mistrzostwa Niemiec, ale też sięgnął z tym zespołem po triumf w Lidze Mistrzów.

Chelsea swój kolejny mecz ligowy rozegra już w sobotę, a rywalem będzie West Ham. Początek rywalizacji o 13:30.