Chelsea w walce o stopera. 75 milionów euro to za mało

„The Blues” w dalszym ciągu ciężko pracują nad uzupełnieniem składu na nadchodzące zmagania. Do zasilenia środka obrony brakuje im jeszcze jednej postaci. Po odejściu Andreasa Christensena i Antonio Rüdigera, lukę częściowo załatało przybycie Kalidou Koulibaly'ego.

W międzyczasie działacze ze Stamford Bridge na wyciągnięcie ręki mieli nabycie karty zawodniczej Julesa Koundé, jednak później transfer stopera z Sevilli przechwyciła FC Barcelona. Ten fakt skłonił londyńczyków do wyznaczenia nowego priorytetu.

Zrodził się więc pomysł sięgnięcia jeszcze głębiej do kieszeni w celu zakupienia Wesleya Fofany. 21-latek wydaje się dla dwukrotnego triumfatora Ligi Mistrzów trafnym rozwiązaniem do rozwiązania problemów w kadrze Thomasa Tuchela.

Według najnowszych informacji, Chelsea liczyła się z tym, że propozycja rzędu 70 milionów euro wystarczająco udobrucha „Lisy”. „L'Equipe” podało jednak do wiadomości, że do Leicester przyszła oferta o wartości 75 milionów, którą zdecydowano się odrzucić.

Oliwy do ognia dolała reakcja Fofany w mediach społecznościowych. W swoim profilowym opisie stoper zmienił status na „profesjonalnego piłkarza”, usuwając wszelkie hasła powiązane z jego obecnym pracodawcą.

Jak dodało z kolei „The Athletic”, Leicester myśli o ustanowieniu absolutnego transferowego, wyceniając swojego podopiecznego nawet na 100 milionów euro. Jeśli transakcja na taką kwotę doszłaby do skutku, wówczas klub poprawi własne osiągnięcie, kiedy pozbywano się Harry'ego Maguire'a na rzecz Manchesteru United (87 milionów euro).

W poprzedniej kampanii Fofana wrócił do gry tylko na końcówkę sezonu po poważnej kontuzji kości strzałkowej. W 12 spotkaniach, łącząc Premier League z Ligą Konferencji, reprezentant Francji U-21 dołożył jedno trafienie.

Kontrakt zawodnika wygasa dopiero w czerwcu 2027 roku.