Chima Chukwu ofiarą rasizmu? Transfer w styczniu?! | Dementi agenta

2017-12-27 07:55:17; Aktualizacja: 6 lat temu
Chima Chukwu ofiarą rasizmu? Transfer w styczniu?! | Dementi agenta Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: SCORENigeria

Powodem braku gry Daniela Chimy Chukwu jest rzekomo rasizm. Tej sytuacji zaprzecza jednak agent piłkarza.

Trzykrotny mistrz Norwegii trafił do Legii Warszawa na początku tego roku na zasadzie wolnego transferu po tym, jak rozstał się z chińskim Shanghai Shenxin. Napastnik został jednym z najlepiejj zarabiających piłkarzy w Lotto Ekstraklasie, ale nie udało mu się podbić polskich boisk. Do tej pory wystąpił w zaledwie dziewięciu spotkaniach i „Wojskowi” nie są chętni na kontynuowanie współpracy. Portal „SCORENigeria” twierdzi, że taki stan rzeczy nie jest przypadkowy.

26-letniemu zawodnikowi zdarzały się urazy, jak na przykład ten spowodowany przez źle dobrane obuwie, ale nawet w dobrym stanie Nigeryjczyk nie mógł liczyć na przychylność trenerów warszawian. Wspomniany wyżej portal, podając się na anonimowe źródło, przekonuje, że piłkarz nie mógł liczyć na grę przy Łazienkowskiej, ponieważ stał się ofiarą rasizmu.

- Chukwu jest nieszczęśliwy i sfrustrowany w Polsce - twierdzi „źródło blisko związane z zawodnikiem”.

Anonimowy informator dodaje, że piłkarz już wkrótce może zmienić barwy, a po przygodzie w Chinach chciałby teraz spróbować swoich sił po drugiej stronie globu.

- On może teraz rozważyć oferty z MLS. Ma też inne propozycje. Rasizm to prawdziwy powód, dla którego nie grał regularnie, on musi stamtąd odejść, by jego kariera wróciła na właściwe tory.

Wcześniej Legię o rasizm oskarżał Steveen Langil, później wycofujący się ze swoich słów. Tyle że reprezentant Martyniki samemu udzielił mocnych wypowiedzi,  w tej sytuacji mowa o anonimowym źródle.

Umowa Chukwu z Legią obowiązuje do 30 czerwca 2020 roku.

***

W sprawie skontaktowaliśmy się z agentem zawodnika, Attą Aneke, który zapewnił, że informacja jest nieprawdziwa. - Daniel nigdy nie powiedział, że w Legii boryka się z problemem rasizmu, to nieprawda. Nie mam pojęcia, skąd pochodzi ta historia, ale na pewno nie od niego czy mnie. Daniel kocha Warszawę. - powiedział dla Transfery.info.