Christian Atsu dzień przed trzęsieniem ziemi odwołał podróż samolotem

2023-02-17 20:24:47; Aktualizacja: 1 rok temu
Christian Atsu dzień przed trzęsieniem ziemi odwołał podróż samolotem Fot. Hatayspor
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Radyospor

Christian Atsu nie był zadowolony z dotychczasowego czasu gry i poprosił klub o zgodę na odejście. Piątego lutego miał polecieć do Francji, ale tego nie zrobił, bo zdecydował się zrezygnować z podróży, wyznał Fatih İlek, dyrektor do spraw administracyjnych Hataysporu.

Były skrzydłowy Chelsea, Newcastle United czy Bournemouth do Hataysporu dołączył we wrześniu ubiegłego roku. Liczył wtedy na regularne występy.

Volkan Demirel, trener zespołu, ku zaskoczeniu 31-latka, nie stawiał na niego zbyt często. Mając to na uwadze, przed meczem z Gaziantep FK zawodnik odbył z nim rozmowę i poinformował go, że lepiej będzie, jak odejdzie.

Niedługo potem reprezentant Ghany zarezerwował bilet do Francji. Chciał odwiedzić rodzinę.

Jak zdradził Fatih İlek, dyrektor do spraw administracyjnych Hataysporu, Christian Atsu miał podróżować piątego lutego, ale po strzeleniu gola na wagę zwycięstwa w spotkaniu z Kasımpaşą odwołał lot.

Następnego dnia w Turcji wystąpiły trzęsienia ziemi, a piłkarz znalazł się pod gruzami jednego z budynków. Do teraz jest uznawany za zaginionego. Wciąż poszukuje się też Tanera Savuta, dyrektora sportowego klubu.

– Hotel, w którym przebywaliśmy, się zawalił, ale udało nam się wydostać. Było nas trzech. Po wyjściu z hotelu udaliśmy się do obiektów klubowych. Trener Volkan Demirel zajął się piłkarzami. Następnie zadzwonił do Tanera Savuta. Choć nie było to wyraźne, usłyszał jego głos i telefon został wyłączony. To dało nam dużo nadziei. Teraz czujemy się, jakbyśmy znajdowali się w złym śnie – wyznał w rozmowie z Radyosporem Fatih İlek.

– Taner Savut jest osobą kochaną przez wszystkich. Proszę nie zamieszczać postów, które zdenerwują Tanera Savuta i rodzinę Atsu. Przed trzęsieniem ziemi Christian Atsu powiedział trenerowi, że chce rozegrać więcej minut przed meczem z Gaziantep FK. „Jeśli znajdę drużynę, czy mogę odejść?” – powiedział. Trener Volkan zaakceptował tę prośbę. Nie dostał minut w tym meczu, ale miał bilet zarezerwowany tuż po meczu z Kasımpaşą. Miał zamiar wyjechać za granicę do swojej rodziny. W meczu Kasımpaşą trener dał mu szansę i Atsu zagrał bardzo dobrze. Zdobył też bramkę w ostatniej sekundzie – kontynuował.

– Po meczu była tak wielka jedność, że nie mogę zapomnieć uścisku Volkana, radości na boisku i w szatni. To jest ten fatalny moment. Miał bilet na samolot, ale zrezygnował z wyjazdu, bo zagrał dobrze i zdobył bramkę. Po emocjach, których doświadczył, powiedział: „Nie powinienem jechać, pozwól mi tu zostać”. W najszczęśliwszym dniu dopadło go trzęsienie ziemi. Miał lot o godzinie 23:00. Miał lecieć do Stambułu, a potem do Francji. Zrezygnował, to była tragedia – zakończył.

Pierwsze trzęsienie ziemi miało miejsce około godziny czwartej nad ranem. Później były wstrząsy wtórne.

Klub ostatecznie postanowił wycofać się z rozgrywek.