Chwile grozy w meczu Ekstraklasy. Piłkarz Puszczy Niepołomice trafił do szpitala
2024-04-30 12:42:32; Aktualizacja: 8 miesięcy temuKamil Zapolnik nie dokończył poniedziałkowego spotkania Puszczy Niepołomice z Koroną Kielce (1:1). Po pierwszej połowie został przetransportowany do szpitala z uwagi na odniesiony uraz głowy.
Pojedynek kończący 30. kolejkę Ekstraklasy zapowiadał się na bardzo interesujący, ponieważ naprzeciw siebie stanęły ekipy walczące o utrzymanie i będące bezpośrednim sąsiadami w tabeli.
W związku z tym jednym oraz drugim zależało na zgarnięciu kompletu punktów. Z kolei to powoduje wystąpienie ostrzejszych momentów w trakcie rywalizacji. Z jednym z nich mieliśmy do czynienia tuż przed końcem pierwszej połowy, kiedy to Jacek Podgórski z dużym impetem wpadł na Kamila Zapolnika, uderzając go w głowę.
Kapitan Puszczy Niepołomice otrzymał niezbędną pomoc lekarską i po chwili powrócił do gry po tym, jak arbiter ukarał agresora żółtą kartką.Popularne
31-letni zawodnik dotrwał do ostatniego gwizdka sędziego i następnie usiadł na murawie po zgłoszeniu zawrotów głowy. W tej sytuacji sztab szkoleniowy podjął niezwłocznie decyzję o ściągnięciu go z boiska. Następnie piłkarz trafił do szpitala, o czym poinformował prezes Maciej Bartoszek.
Zapol w szpitalu. Czekamy na wieści po badaniach. Co musi się wydarzyć, żebyśmy chronili zdrowie zawodników?
— Marek Bartoszek (@MarekBartoszek) April 29, 2024
„Zapol w szpitalu. Czekamy na wieści po badaniach. Co musi się wydarzyć, żebyśmy chronili zdrowie zawodników?” - napisał w mediach społecznościowych.
Kapitan beniaminka Ekstraklasy przeszedł niezwłocznie podstawowe badania, które wykazały lekkie wstrząśnienie mózgu. Lekarze zalecili mu w tej sytuacji odpoczynek i odesłali do domu.
„Był opatrywany przez lekarza. Trudno mi się do tego odnieść. Kamil już po badaniach lekkie wstrząśnienie mózgu, ma odpoczywać. Jest już w drodze do domu. Twardy chłop z niego” - dodał później prezes Puszczy Niepołomice.
Zapolnik zanotował cztery trafienia i pięć asyst w 28 meczach w tym sezonie.