„Ci ludzie zatęsknią za Markiem Papszunem”
2025-12-01 13:24:08; Aktualizacja: 2 godziny temu
Kibiców nieustannie ciekawi temat potencjalnych przenosin Marka Papszuna z Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa. Na łamach „Przeglądu Sportowego” wypowiedział się na ten temat Andrzej Sikorski.
Minęło kilka dni, odkąd Marek Papszun na konferencji prasowej przed meczem Rakowa Częstochowa z Rapidem Wiedeń powiedział wprost, że chce trafić do Legii Warszawa. Jego aktualny zespół pokonał austriackiego rywala 4:1 w Lidze Konferencji, a następnie w takim samym rozmiarze zwyciężył z Arką Gdynia na rodzimym podwórku.
„Raków podał ci rękę, jak sprawdzałeś klasówki, a ty jak Judasz chcesz się sprzedać dla złotówki” - transparent o takiej treści przedstawili kibice Rakowa podczas tego pierwszego spotkania. „Mogłem być legendą” - dopisano wcześniej na murali z jego podobizną. Atmosfera wokół osoby Papszuna w Częstochowie obecnie nie jest zbyt dobra i to łagodnie rzecz ujmując.
- Co do samego transparentu, ludzie bardzo szybko zapominają o tym, co Marek dla Rakowa zrobił. Los chciał, że tam trafił. On nie prosił się o tę pracę, dostał telefon i nową rolę zaakceptował - powiedział Andrzej Sikorski w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”. Mowa o byłym graczu Legii, którego syn Maciej jest trenerem bramkarzy Rakowa.Popularne
- A teraz kibice piszą po muralu… Ci ludzie zatęsknią za Markiem, bo nie wiem, czy będzie jeszcze szkoleniowiec, który w tak krótkim czasie osiągnie tak wiele. Były europejskie puchary, mistrzostwa, trzy wicemistrzostwa. Wdzięczność powinna być większa. Choć też uważam, że taki transfer powinien być przeprowadzony po jesieni. Legia mogła to zrobić subtelniej - przyznał (cały wywiad TUTAJ).
Raków zajmuje aktualnie czwarte miejsce w tabeli Ekstraklasy. W środę czeka go konfrontacja ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski.














![FC Barcelona doczekała się powrotu kapitana [WIDEO]. Ważny sygnał przed hitem LaLigi](img/photos/111768/170x113/marc-andre-ter-stegen.jpg)

















