Ciche pierwsze minuty Endricka w Realu Madryt. Carlo Ancelotti ocenił Brazylijczyka

2024-08-01 09:08:02; Aktualizacja: 2 godziny temu
Ciche pierwsze minuty Endricka w Realu Madryt. Carlo Ancelotti ocenił Brazylijczyka Fot. Alberto Gardin/IPA Sport/ipa-agency.net/SIPA USA/PressFocus

Endrick Felipe Moreira de Sousa, ogromny talent z Brazylii ma za sobą nieoficjalny debiut w barwach Realu Madryt. W przegranym 0-1 sparingu z Milanem rozegrał 45 minut. Statystyki zawodnika nie rzucały na kolana, aczkolwiek trener Carlo Ancelotti nie ma wątpliwości, że z biegiem czasu 18-latek rozstrzela się w barwach „Królewskich”.

W minioną sobotę Endrick został hucznie zaprezentowany na Santiago Bernabéu wśród zgromadzonych kilkudziesięciu tysięcy ludzi na trybunach. Nic dziwnego, bo to drugi największy transfer tego lata zaraz po przybyciu Kyliana Mbappé. 15-krotni triumfatorzy Pucharu Europy w wychowanka Palmeirasu zainwestowali 46 milionów euro plus bonusy.

Napastnik od razu dołączył do kadry pierwszego zespołu na przedsezonowe tournée po Stanach Zjednoczonych. W pierwszym sparingu Realu natychmiast wskoczył on do wyjściowej jedenastki.

Początek dwukrotnego mistrza Brazylii okazał się bezowocny. Podjął jedną próbę uderzenia na bramkę przeciwnika. W przerwie został zmieniony przez Juanmiego Latasę, a w ostatecznym rozrachunku żaden z zawodników madrytczyków nie umieścił piłki w siatce. Uczynił to jedynie Samuel Chukwueze z drużyny przeciwnej.

Po końcowym gwizdku na konferencji prasowej Ancelottiego zapytano o pierwsze wrażenie dotyczące występu Endricka. Włoch zauważył wiele pozytywnych aspektów.

– To piłkarz, który ma w sobie naprawdę coś wyjątkowego. Jest bardzo szybki, niesamowicie niebezpieczny w półprzestrzeniach, potrafi szybko się obrócić i jest bardzo zwinny w uwalnianiu się od rywala. Wszystkie te cechy sprawiają, że jest wielkim talentem. Rzadko widuje się zawodnika o takich cechach – wypunktował „Carletto”.

Pozostaje poczekać, jak Endrick się odnajdzie w ofensywnej formacji, gdy z przerwy po EURO 2024 powrócą Mbappé, Jude Bellingham oraz rodacy z „Canarinhos” – Vínicius Júnior i Rodrygo.