Pomocnik przechodzi w ostatnich miesiącach przez prawdziwy koszmar. Swój ostatni mecz rozegrał 19 października 2016 roku i od tamtej pory jest nieustannie nękany przez kolejne urazy. Zawodnik przeszedł już kilka operacji, w jego kostkę wdało się zakażenie, potrzebował też przeszczepu skóry, przez co na jego nodze znalazł się fragment tatuażu z ręki.
Walka o powrót Cazorli do zdrowia trwa, on sam wciąż wierzy, że uda mu się wrócić na boisko, ale nie wiadomo, czy nastąpi to w Arsenalu. Jego kontrakt dobiega końca w połowie tego roku, a menedżer Arsène Wenger ostrożnie podchodzi do tematu jego przedłużenia.
- Nowy kontrakt Cazorli? Musimy ocenić do końca sezonu czy Santi jest w odpowiedniej formie i na tyle sprawy, by grać dalej. Jeśli tak będzie, to nie ma problemu. Ale jasne jest, że musimy się upewnić - powiedział Francuz w rozmowie z dziennikarzami. Cytuje go „Daily Mail”.
- Czy on wróci na szczyt? Właśnie dlatego mówię wam, że to skomplikowana sprawa. Po pierwsze, uwielbiamy go, po drugie - to świetny piłkarz. Ale po trzecie, tak to już teraz jest, że musisz być w pełni zdrowy, by grać intensywnie, tak jak tego wymaga Premier League. Musimy zobaczyć, czy potrafi wejść na ten poziom, czy nie. On jeszcze nie wrócił do gry, ponieważ dopiero co miał operację. Sztab medyczny wie o wiele lepiej ode mnie, czy Santi będzie mógł wrócić do gry przed końcem sezonu.
Cazorla trafił do Arsenalu w 2012 roku. Początkowo był podstawowym zawodnikiem i dał się poznać z bardzo dobrej strony, ale później jego kariera znacznie zwolniła przez kontuzje. Do tej pory 33-latkowi udało się rozegrać 180 spotkań w ekipie „Kanonieró”.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
