Co z transferem gwiazdy Rakowa Częstochowa? Prezes Piotr Obidziński reaguje na słowa agenta Frana Tudora

Nominalny wahadłowy, mogący w razie konieczności grać na boku defensywy, dołączył do zespołu „Medalików” w połowie sezonu 2019/2020 i nie potrzebował zbyt wiele czasu na to, żeby zacząć odgrywać jedną z wiodących ról w drużynie.

Dzięki temu 28-letni zawodnik znalazł się pod ścisłą obserwacją wysłanników zagranicznych klubów. Nie tak dawno jego nazwisko było łączone przede wszystkim z Bundesligą.

Teraz jednak na tapecie jest rodzimy gigant Dinamo Zagrzeb oraz niewymieniona z nazwy ekipa z Major League Soccer, o czym otwarcie powiedział agent Matej Škegro.

Na te wieści zareagował przedstawiciel urzędującego mistrza Polski, zapewniając, że jeden z liderów zespołu nigdzie się nie wybiera.

- Co okno transferowe w Rakowie jest narracja, że Fran Tudor odchodzi. Tematu jego odejścia jednak nie ma. Nasi kapitanowie działają też w świetnej komitywie i Fran też jest takim kręgosłupem drużyny. Dlatego nie wyobrażam sobie sprzedaży go w tym oknie. Oczywiście, jeśli w pewnym momencie dojdzie do rozmowy, to nie będzie ona miała ścieżki medialnej, bo tutaj dług klubu wobec Frana jest zbyt duży, żebyśmy toczyli rozmowy w bardziej biznesowy sposób. Wola musi być obustronna i poparta dobrymi emocjami, a pomiędzy nami są one dobre - przyznał prezes Piotr Obidziński w rozmowie w magazynie „Gol” na TVP Sport.

Chorwat ma w swoim dorobku wywalczone mistrzostwo oraz po dwa Puchary i Superpuchary Polski z „Medalikami”.

W obecnym sezonie zanotował dwa trafienia i pięć asyst w 31 meczach.

Jego umowa z Rakowem Częstochowa obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku.