Cracovia gotowa na głośne rozstanie. „Jakby ktoś nam dał 2,6 miliona...”

Cracovia rozpoczęła sezon w dobrym stylu. Nie wiadomo, czy w jego dalszej części będzie mogła korzystać z usług Michała Rakoczego. O ewentualnym transferze młodzieżowego reprezentanta Polski wypowiedział się Mateusz Dróżdż, prezes krakowskiego klubu. „Ma określoną cenę” - zapewnił działacz na kanale Goal.pl.

Przy Kałuży humory dopisują. Drużyna pod wodzą Dawida Kroczka w pięciu pierwszych ligowych kolejkach sięgnęła po dziesięć punktów, co należy uznać za bardzo dobry wynik. Spora w tym zasługa Benjamina Källmana, który zanotował już trzy gole i asystę. 

Krakowski klub otrzymuje sporo ofert za Fina, lecz nie myśli o rozstaniu.

-  Jakieś oferty wpływają, ale nie sprzedam Källmana za 600-700 tysięcy euro, bo on zapewni mi miejsce wyższe. Liczę, że może odejdzie za darmo, ale za takie pieniądze będę miał wyższe miejsce - zapewniał na kanale Goal.pl prezes „Pasów” Mateusz Dróżdż.

Popularne

Previous

Wojciech Szczęsny z niespodziewanym transferem?! Znany klub zainteresowany 34-latkiem

OFICJALNIE: Łukasz Gikiewicz ma nowy klub

Legia Warszawa pogodzona ze stratą nowej gwiazdy?! „Nie będzie w stanie sprostać wymaganiom”

Padło kluczowe „here we go!”. Jakub Kiwior coraz bliżej transferu wewnątrz Premier League

Stanowisko władz Legii Warszawa w sprawie Gonçalo Feio

„Dopuścili ich do Ekstraklasy, a nie płacą pieniędzy”. Bartłomiej Pawłowski przejechał się po dwóch klubach

Dawid Kownacki zmienia klub! Wielki powrót

Sadio Mané finalizuje zaskakujący transfer. Negocjacje zakończone sukcesem

Next

Zupełnie inaczej sprawa prezentuje się w przypadku Michała Rakoczego. 

O transferze ofensywnego pomocnika z Jasła spekuluje się od dłuższego czasu. On sam nie tak dawno przekonywał, że chciałby spróbować swoich sił w Serie A. Na ten moment brakuje jednak konkretów w tej sprawie. 

Mateusz Dróżdż zakomunikował, że Cracovia jest gotowa na rozstanie. Niezbędna będzie jednak odpowiednia oferta.

- Cracovia jest gotowa na jego odejście. To nie jest tak, ze go wypychamy za wszelką cenę. Jeżeli przyjdzie dobra oferta za Rakoczego, to na pewno będzie ona przedmiotem naszej analizy. [...] Jak ktoś mi da 2,7 miliona euro, to na pewno zejdziemy. Obiecuję, że jak będzie 2,6 miliona to... - zaśmiał się działacz.

- Spokojnie, to nie jest tak, że za wszelką cenę chcemy się go pozbyć. Wiadomo, to jest młodzieżowy reprezentant Polski. Ma określoną cenę. Ważne dla niego jest, żeby to było miejsce, w którym może się dalej rozwijać. To nie jest tak, że trzeba to zrobić za wszelką cenę - dodał po chwili Dróżdż.

Michał Rakoczy uzbierał już 107 występów w trykocie zespołu ze stolicy Małopolski. Obecność na murawie okrasił 17 golami i ośmioma asystami.