Cracovia swój rekordowy transfer finalizowała zaledwie... trzy godziny

2024-07-29 09:30:38; Aktualizacja: 1 sekunda temu
Cracovia swój rekordowy transfer finalizowała zaledwie... trzy godziny Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Piłka Nożna

Virgil Ghiță w rozmowie z tygodnikiem „Piłka Nożna” przyznał, że jego rekordowy transfer do Cracovii był finalizowany przez zaledwie trzy godziny. Wszystko działo się wówczas w ekspresowym tempie.

Cracovia zimą 2022 roku poszukiwała na rynku solidnego zawodnika, który będzie mógł odpowiednio zabezpieczyć jej defensywne szyki. Tym oto sposobem do drużyny z Krakowa dołączył rumuński obrońca Virgil Ghiță pozyskany wówczas za rekordowe w historii klubu 1,20 miliona euro z FCV Farul.

Od tamtej pory nieustannie reprezentuje on barwy Cracovii, choć zimą bieżącego roku w mediach pojawiły się spekulacje związane z jego możliwym transferem do Dynama Kijów. Przedstawiciel polskiej Ekstraklasy postawił jednak twarde warunki, wobec których zainteresowani musieli wyłożyć na stół kwotę w wysokości nawet 4 milionów euro. Temat zakończył się jednak fiaskiem.

Ghiță rozpoczął już nową kampanię jako podstawowy defensor zespołu prowadzonego przez trenera Dawida Kroczka. W międzyczasie znalazł on również chwilę, by wziąć udział w rozmowie z tygodnikiem „Piłka Nożna”. Podczas niej opowiedział między innymi o kulisach przeprowadzki do Polski.

Jak przyznał finalizacja jego transferu do Cracovii trwała zaledwie trzy godziny. Obie strony były bardzo konkretne w swoich działaniach.

- Finalizacja transferu do Cracovii trwała może trzy godziny... Graliśmy mecz z FCSB, wygraliśmy, a ja strzeliłem gola. To było 27 lutego, a dzień później byłem już w Krakowie - przyznał.

Gdy pojawiła się dostępna opcja, ekspresowo przedyskutował on ją wraz ze swoimi najbliższymi, a następnie za rekordowe w historii krakowskiego klubu pieniądze zasilił jego szeregi.

- Po meczu trener i właściciel FCV Farul, w którym grałem, podeszli do mnie i powiedzieli, że jest propozycja transferu do Cracovii i zapytali, czy chcę iść. Chwilę później rozmawiałem już z żoną i wspólnie podjęliśmy decyzję, aby przenieść się do Polski. W Farul, który wcześniej był Viitorulem, ale doszło do fuzji, spędziłem ponad dziesięć lat, bo to klub bezpośrednio powiązany z Akademią Gheorghe’a Hagiego - powiedział.

Ghiță, choć głównie jest skupiony na neutralizowaniu działań rywali, to momentami potrafi świetnie odnaleźć się w fazie ataku. Potwierdzają to jego statystyki, bowiem miniony sezon zakończył z czterema zdobytymi bramkami w 31 spotkaniach.

Aktualny kontrakt rumuńskiego obrońcy łączy go z Cracovią do 30 czerwca 2026 roku.

Cała rozmowa z Virgilem Ghițą jest dostępna tutaj.