O rygorystycznym systemie pracy, który sam sobie nakłada Cristiano Ronaldo, powiedziano i napisano już naprawdę wiele. Portugalczyk od lat uchodzi za jednego z najlepszych piłkarzy w historii i wielokrotnie podkreślał, że oprócz treningów z drużyną narzuca sobie kolejne wyzwania treningowe już w wolnym czasie. Dzięki nim udaje mu się utrzymywać wysoką formę i raczej stronić od kontuzji, ale nic nie przychodzi samo z siebie.
Napastnik musiał najpierw nauczyć się wielu rzeczy związanych z dietą, treningiem i odpowiednim zarządzaniem swoimi siłami. Rio Ferdinand zdradził w rozmowie z „Goal”, jak to dokładnie wyglądało.
- Ronaldo ma już 34 lata, a wciąż utrzymuje się na topie. On jest w najlepszej dwójce piłkarzy już ponad dekadę - stwierdził Ferdinand.
- On jest pierwszą znaną mi osobą, która inwestuje w swój zespół specjalistów. Byłem kiedyś w jego domu i już przez frontowe drzwi zobaczyłem, że jest tam z dziesięć osób. Pytałem: „Kim są ci ludzie? Co tu się wyprawia?”. Odpowiedział: „To jest mój kucharz, to mój fizjoterapeuta, to mój lekarz, a to mój trener personalny”. Manchester United opuszczał już jako najlepszy piłkarz na świecie.
Ferdinand widzi w Ronaldo sporo podobieństwa do koszykarza LeBrona Jamesa, który również przez długi czas utrzymuje się na topie swojej dyscypliny i uchodzi za jednego z najlepszych zawodników w historii, a przez wielu jest określany nawet jako ten najlepszy.
- On był po prostu na właściwym torze. Ta dwójka zainwestowała w siebie wielkie pieniądze, by mieć wokół siebie najlepszych specjalistów, którzy zadbają o ich ciała i nastawienie, tak, by zawsze byli na samym szczycie. Jeśli mogę coś doradzić młodym piłkarzom, to proponuję im zainwestować w siebie w ten sposób, o ile mają na to środki.