Damian Rasak przejechał się po Puszczy Niepołomice. „To po prostu wstyd. Oni nie grają w piłkę, tylko w nią kopią”
2024-07-26 22:58:05; Aktualizacja: 3 miesiące temuGórnik Zabrze zremisował w drugiej kolejce Ekstraklasy z Puszczą Niepołomice (2:2). Po końcowym gwizdku rozczarowania tym rezultatem nie krył Damian Rasak, który w rozmowie z mediami otwarcie skrytykował rywali za prezentowany przez nich styl gry.
Górnik Zabrze ma zdecydowanie ciężki początek nowego sezonu. Na inauguracje przegrał on wyjazdowe spotkanie z Lechem Poznań 0-2, wyglądając w tym meczu bardzo mizernie. Kibice tej drużyny liczyli zatem, że rehabilitacja ich ulubieńców nastąpi w następnym ligowym spotkaniu.
Tak jak i w pierwszej kolejce tym razem drużyna trenera Jana Urbana również wybrała się w delegacje. Na stadionie w Krakowie dane jej było zmierzyć się z Puszczą Niepołomice, która swoją pierwszą potyczkę zakończyła porażką 0-2 z faworyzowaną Jagiellonią Białystok.
Pomimo wcześniejszej klęski zespół ten nie raz pokazywał nam, że ma z czego zagrozić i nie inaczej było podczas piątkowego starcia z Górnikiem, które zakończyło się remisem 2-2. Choć goście dwukrotnie wychodzili tego dnia na prowadzenie, to finalnie nie zdołali dowieźć triumfu do końcowego gwizdka.Popularne
Po zakończonym spotkaniu piłkarze zabrzańskiego klubu czuli spore rozczarowanie. Dało się je zauważyć między innymi u Damiana Rasaka, który był autorem jednej z bramek. W rozmowie z mediami nie gryzł się w język i otwarcie przyznał, że brak zwycięstwa w meczu z Puszczą jest w jego opinii nie do przyjęcia.
- Trzeci mecz bodajże z Puszczą Niepołomice i my nie potrafimy zwyciężyć. Dla mnie osobiście jest to po prostu wstyd, by z takimi zespołami, które nie grają w piłkę tylko w nią kopią nie wywieźć trzech punktów. Ja mam takie ambicje i będę to mówił otwarcie, że z takimi zespołami musimy wygrywać. Taka jest prawda - powiedział.
Rasak dał również do zrozumienia, że o wiele lepiej ogląda się oraz gra otwartą piłkę. Tego dnia pomimo stworzonych sytuacji Górnik nie zdołał jednak zamienić ich w konkrety. On sam stwierdził, że wolałby trzy punkty niż strzelonego gola i końcowy remis.
- Wolimy otwarte mecze, takie spotkania wolą też kibice. Ale co mogę powiedzieć, w Ekstraklasie są i otwarte mecze i takie właśnie jak dzisiaj zamknięte. Mimo wszystko stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji do strzelenia gola i nie pamiętam meczu, w którym stworzyliśmy ich tak dużo... Jestem zadowolony ze swojego występu i z gola. Fajnie, bo to mój dwusetny mecz okraszony golem, więc jest to satysfakcja, ale wolałbym go nie strzelić a wygrać to spotkanie - podsumował.
Górnik w trzeciej kolejce Ekstraklasy zmierzy się na własnym stadionie z Pogonią Szczecin. Dla podopiecznych trenera Urbana z pewnością nie będzie to łatwa przeprawa.