Daniel Myśliwiec po kompromitacji Widzewa Łódź. Padło pytanie o dymisję

2025-02-23 11:32:08; Aktualizacja: 4 godziny temu
Daniel Myśliwiec po kompromitacji Widzewa Łódź. Padło pytanie o dymisję Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Pogoń Szczecin | Weszlo.com

Widzew Łódź fatalnie rozpoczął rundę wiosenną, przez co kibice domagają się dymisji Daniela Myśliwca. Szkoleniowiec jednak nie ma zamiaru jej składać, co zostało wyjaśnione na konferencji prasowej po meczu z Pogonią Szczecin.

Kontrakt Daniela Myśliwca z Widzewem Łódź obowiązuje jedynie do końca trwającej kampanii i już od dłuższego czasu jego przedłużenie wydawało się mało prawdopodobne, a w obecnej sytuacji może to już uchodzić za niemal niemożliwe.

Wszystko ze względu na to, że Widzew fatalnie rozpoczął zmagania w rundzie wiosennej - w czterech spotkaniach podopieczni Myśliwca wywalczyli jedynie punkt, a na dodatek ich bilans bramkowy w tych meczach wynosi 2:12.

Już w trakcie zremisowanego 1:1 starcia z Cracovią Myśliwiec mógł usłyszeć niosące się z trybun „Hej trenerze, hej trenerze, składaj podpis na papierze”, a do podobnej sytuacji doszło podczas sobotniego meczu z Pogonią Szczecin, które Widzew przegrał aż 0:4 - tym razem kibice skandowali „Działacze, zmiana trenera!”.

Po tym spotkaniu Myśliwiec na konferencji prasowej był wyraźnie zrezygnowany.

– Myślę, że nie ma potrzeby silić się jakiekolwiek głębsze słowa przy takim wyniku, bo bez względu na przebieg spotkania, na sposób, w jaki straciliśmy bramki, które w mojej skromnej ocenie nie oddawał przebiegu szczególnie pierwszej połowy, po prostu nie ma sensu. Zawiedliśmy, musimy zrobić wszystko, żeby w kolejnym meczu grać lepiej - przede wszystkim jeżeli chodzi o tworzenie sytuacji i zamienianie ich na bramki - mówił szkoleniowiec.

39-latek zapytany o to, czy zamierza podać się do dymisji, odparł jedynie krótkim „nie”.

Po 22 spotkaniach Widzew ma na koncie 26 punktów, co przekłada się na 12 miejsce w tabeli Ekstraklasy.