Daniel Myśliwiec: Proszę o wspieranie nas, nie o pokazywanie tego, kto jest zły

2025-02-09 19:17:32; Aktualizacja: 19 godzin temu
Daniel Myśliwiec: Proszę o wspieranie nas, nie o pokazywanie tego, kto jest zły Fot. Konrad Swierad / Shutterstock.com
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Widzew Łódź

Daniel Myśliwiec zabrał głos po niedzielnym meczu Widzewa Łódź z Cracovią w Ekstraklasie.

Widzew przystąpił do niedzielnego spotkania z zamiarem zrehabilitowania się po dotkliwej porażce w starciu przeciwko Lechowi Poznań. Tym razem na własnym obiekcie podejmował Cracovię.

W 15. minucie wynik na korzyść łodzian otworzył David Olafsson. Islandczyk pechowo skierował futbolówkę do własnej bramki.

Prowadzenie zespołu Daniela Myśliwca nie trwało jednak zbyt długo, bowiem tuż po chwili do wyrównania doprowadził Benjamin Källman, który wykorzystał rzut karny.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

- Było dziś wiele momentów, w których mogliśmy zachować się spokojniej i lepiej kontrolować mecz przez posiadanie piłki, żeby odpowiednio przygotowywać swoje ataki i nie narażać się na kontry rywala, co jest jego dużym atutem. W moim odczuciu, patrząc tylko na kontekst tego, co wydarzyło się na boisku, żadna z drużyn nie powinna mieć poczucia, że powinna zdecydowanie wygrać - stwierdził podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Widzewa.

Myśliwiec wskazał również powód absencji Frana Álvareza w wyjściowej jedenastce.

- Chcę, żeby kibice mieli świadomość tego, że to, jak ktoś się prezentuje na boisku, nie zawsze jest efektem czyjegoś braku umiejętności albo chęci. Nie tłumaczymy się ze względu na żadne okoliczności, lecz często bywa tak, że niektórych piłkarzy nie było na treningu, inni są na antybiotykach, mają zatrucie pokarmowe albo spędzili dwa dni w szpitalu. Nie chciałbym traktować tego jako usprawiedliwienie, jednak są rzeczy, o których nie możemy mówić. Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której sadzam Frana Álvareza na ławce. To nie była przyczyna sportowa, tylko zdrowotna - przyznał.

Na koniec 39-latek wystosował apel do kibiców.

- Jeżeli skupimy się na tym, żeby kibicować tylko Widzewowi, a nie Danielowi Myśliwcowi czy komuś innemu, to będziemy mogli wrócić do pięknych chwil, które przeżyliśmy. Proszę o wspieranie nas, nie o pokazywanie tego, kto jest zły. Wskazywanie słabości przychodzi łatwo, jednak skupianie się na tym, w czym jesteśmy mocni, to klucz do sukcesu - podkreślił.

Widzew Łódź zajmuje aktualnie 11. miejsce z dorobkiem 26 punktów w tabeli Ekstraklasy.