Danny Ings odrzucił możliwość zostania najlepiej zarabiającym piłkarzem w historii Southampton. To oznacza chyba tylko jedno

Danny Ings odrzucił propozycję przedłużenia umowy z Southampton przedstawioną mu przez władze „Świętych” - informuje David Ornstein na łamach The Athletic.

Obecny kontrakt Ingsa z angielskim zespołem jest ważny do 30 czerwca 2022 roku. Southampton zaproponowało mu nową, czteroletnią umowę, dzięki której napastnik stałby się najlepiej zarabiającym piłkarzem w historii klubu. 28-latek ją jednak odrzucił i wszystko wskazuje na to, że nie zmieni zdania.

Ings chce sprawdzić się na wyższym poziomie. Jeśli więc nie dojdzie do zwrotu akcji, działacze Southampton będą musieli zdecydować, czy sprzedać go w tym roku, czy pozwolić na odejście atakującego bez kwoty odstępnego po zakończeniu sezonu 2021/2022.

Konkretny kierunek potencjalnego transferu napastnika na razie nie pada, ale można przypuszczać, że zależy mu na trafieniu do klubu rywalizującego w Lidze Mistrzów.

Ings przeniósł się do Southampton w 2018 roku. Na początku był do „Świętych” wypożyczony z Liverpoolu, aż w końcu został wykupiony za nieco ponad 20 milionów euro. W poprzednim sezonie trzykrotny reprezentant Anglii strzelił 12 goli i zanotował cztery asysty w Premier League. Jego całkowity dorobek na najwyższym rodzimym szczeblu to 140 meczów, 55 bramek i 13 ostatnich podań.