Dariusz Mioduski odpowiada ministrowi sportu Sławomirowi Nitrasowi

Właściciel i prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski postanowił odnieść się do słów ministra sportu Sławomira Nitrasa, który otwarcie skrytykował działacza. Sternik udzielił na ten temat wypowiedzi Piotrowi Koźmińskiemu z „WP Sportowe Fakty”.

Legia Warszawa nie przeżywa ostatnio najlepszego okresu. Podopieczni Kosty Runjaicia nie wygrali sześciu kolejnych spotkań, a ich szanse na mistrzostwo Polski z kolejki na kolejkę maleją.

Jakby tego było, we właściciela i prezesa wicemistrza kraju Dariusza Mioduskiego, uderza minister sportu, Sławomir Nitras.

Polityk odniósł się do sytuacji, które miały miejsce w rundzie jesiennej obecnego sezonu w Lidze Konferencji Europy. Wtedy doszło do spięć kibiców z policją przy okazji starć z Aston Villą czy AZ Alkmaar. W Holandii natomiast ucierpiał również Mioduski, stając w obronie zespołu.

To ewidentnie nie przypadło do gustu Nitrasowi, który mówił o tym dla Kanału Sportowego.

- Byliście kiedyś w Anglii? - zapytał prowadzących Mateusza Borka i Tomasza Smokowskiego.

- Ja byłem wiele razy i nikt mnie z pubu nie wyprosił. A jakby tak się stało i byłbym osobą publiczną, to bym się nie chwalił. Państwo polskie ma płacić za taki wizerunek, że wszystkie gazety brytyjskie piszą, że nie kibice, a wręcz prezes prawie bije się z władzami? - stwierdził.

To spotkało się z reakcją Dariusza Mioduskiego, który zabrał głos na ten temat w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”.

- Nie będę komentował tych wypowiedzi, szczególnie że polemizują one z powszechnie znanymi faktami. Sport potrzebuje mądrych rozwiązań i dialogu, a nie konfliktów, bo one niczego nie budują. Ja z ministrem Nitrasem nie miałem jeszcze okazji się spotkać, ale tak jak każdemu innemu ministrowi sportu, życzę mu jak najlepiej i zawsze jestem gotowy do rozmowy - powiedział Mioduski.