Dawid Abramowicz zabrał głos po wstydliwej porażce. „To główny problem”
2024-04-20 15:45:28; Aktualizacja: 7 miesięcy temuRadomiak Radom przegrał w piątek z Koroną Kielce 0:4. Dawid Abramowicz w wywiadzie dla Weszlo.com wskazał główny powód, dla którego rozmiary porażki były aż tak druzgocące.
Podopieczni trenera Macieja Kędziorka ponieśli drugą porażkę z rzędu. Po nieudanym meczu w Łodzi z tamtejszym ŁKS-em (2:3), zespół z Radomia poległ w „Świętej Wojnie” przeciwko Koronie Kielce (0:4).
Po powrocie ze stolicy województwa świętokrzyskiego „Zieloni” zostali „powitani” przez swoich kibiców, którzy wyraźnie nie byli zadowoleni z wyniku osiągniętego przez swoich ulubieńców w wyjazdowej potyczce, a także ostatnich rezultatów w ligowych spotkaniach.
Do obecnej sytuacji Radomiaka odniósł się jego zawodnik, a konkretnie Dawid Abramowicz, który udzielił wywiadu Weszlo.com.Popularne
- Zawiedliśmy my, na każdej płaszczyźnie. Kibiców, społeczność, ale przede wszystkim siebie i to boli najbardziej. Wszyscy wiedzą, że mecz z Koroną jest bardzo istotny i nie tak to powinno wyglądać pod kątem nastawienia, mentalności - zaczął.
- Motywacja to jedno, a czyny na boisku to drugie. Wróciłbym do genezy tego, jak zespół Radomiaka funkcjonował. Przychodząc tutaj, wchodziłem w buty, na których było napisane: silna wola, nieustępliwość, poświęcenie. To są fundamenty, od których powinniśmy zaczynać, dopiero później dokłada się do tego jakość oraz potencjał, który niby w nas drzemie. Może troszeczkę się narażę, ale w moim odczuciu lepszego momentu na powrót do tych fundamentów nie będzie. Balans jest zachwiany. Radomiak to była drużyna walcząca i wybiegana. Nie powiem, że drużyny, które z nami grały, miały pełne gacie, ale podchodziły do nas z respektem, szacunkiem. Byliśmy w szufladce zespołów nieprzyjemnych - tłumaczył.
- Szkoda, że nasza tożsamość jest może nie zatracona, ale niezbyt wyraźna. To najbardziej boli i wydaje mi się, że to główny problem - spuentował.
***