Dawid Szwarga po minimalnej porażce z Kopenhagą. „Jeśli w rewanżu zagramy tak samo, możemy awansować”

2023-08-23 07:16:02; Aktualizacja: 1 rok temu
Dawid Szwarga po minimalnej porażce z Kopenhagą. „Jeśli w rewanżu zagramy tak samo, możemy awansować” Fot. Tomasz Kudala / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Raków Częstochowa

Trener Rakowa Częstochowa Dawid Szwarga na konferencji prasowej wystosował długi komentarz po pierwszym spotkaniu czwartej rundy eliminacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów z FC Kopenhaga.

W rozgrywanym pojedynku w Sosnowcu „Medaliki” zanotowały skromną porażkę 0:1 po samobójczym trafieniu Bogdana Racovițana, który pechowo umieścił piłkę w siatce po dośrodkowaniu Mohameda Elyounoussiego.

Z przebiegu gry mistrzowie Polski zasługiwali co najmniej na remis. Cały stadion jeszcze przed przerwą popadł w euforię po wyrównującym trafieniu Giannisa Papanikolau, które ostatecznie nie zostało uznane przez minimalny spalony.

32-letni szkoleniowiec gospodarzy czuł pewne rozgoryczenie pierwszą częścią dwumeczu, ale zapowiedział, że do Kopenhagi jego zespół pojedzie z podobnym nastawieniem, wiarą w osiągnięcie największego historycznego sukcesu w dziejach klubu.

– Było czuć bardzo dobrą energię w zespole, którą przenieśliśmy na boisko. Nie chcę powiedzieć, że o wyniku zadebiutowały niuanse taktyczne, natomiast wolałbym, żeby zawodnicy zrealizowali plan na bardzo dobrym poziomie, czyli ograniczali wejścia w pole karne rywala. Najważniejszy jest jednak wynik. Konta bankowe w Kopenhadze nie będą pamiętać, czy był minimalny spalony lub że wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie, nie oddając celnego strzału na bramkę – powiedział niepocieszony Szwarga.

– Taka sytuacja buduje w nas jednak przekonanie, że do Kopenhagi pojedziemy w jednym celu: wygrać mecz. Raków na wyjeździe wygrywał dużo trudnych spotkań. W eliminacjach Ligi Mistrzów byliśmy w stanie osiągnąć zwycięski remis w Baku, zwycięstwo nad Limassol. Tak samo będziemy się starali zagrać w Kopenhadze, przeciwstawiając się rywalowi i awansować do Ligi Mistrzów.

– Czy nam się to uda? Na pewno to zadanie trudne, ale wykonalne. Każdy zawodnik w szatni miał niedosyt po tym spotkaniu i będziemy go podsycać, abyśmy mieli przekonanie, że jest to możliwe. Musi zapanować wiara, że choć w Kopenhadze często nie wygrywały duże firmy, to Raków będzie w stanie to zrobić – podsumował.

Rewanż już w środę 30 sierpnia o godzinie 21:00. Transmisję ponownie można obejrzeć w TVP Sport oraz Polsacie Sport.