Dawid Szwarga wypowiedział się na temat przyszłości

2024-05-25 18:13:00; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Dawid Szwarga wypowiedział się na temat przyszłości Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: CANAL+ Sport

Dawid Szwarga przestanie być pierwszym szkoleniowcem Rakowa, ale pozostanie w klubie pracując jako asystent Marka Papszuna? Oto 33-latka zapytała Daria Kabała-Malarz na antenie CANAL+ Sport.

Dla Dawida Szwargi kończący się sezon jest debiutanckim w roli pierwszego trenera seniorskiego zespołu. 33-latek najpierw pracował przez trzy lata jako asystent trenera w GKS-ie Katowice, a później przez dwa lata pomagał w Rakowie Markowi Papszunowi, którego miał w Częstochowie później zastąpić.

Szwarga został rzucony na bardzo głęboką wodę i raczej się na niej nie utrzymał. Co prawda udało mu się awansować do fazy grupowej Ligi Europy, jednak w niej samej, a także na krajowym podwórku jego zespół rozczarowywał. Raków sezon ten kończy bez żadnego trofeum, ale także nawet bez awansu do kwalifikacji do europejskich pucharów.

Rozczarowujące wyniki sprawiły, że zdecydowano, iż mecz ze Śląskiem Wrocław będzie ostatnim dla Szwargi w roli szkoleniowca Rakowa. Nie oznacza to jednak, że 33-latek zupełnie opuści klub spod Jasnej Góry, bo według plotek, ma on ponownie pracować jako asystent Marka Papszuna, który zdecydował się wrócić do klubu.

Daria Kabała-Malarz na antenie CANAL+ Sport spytała szkoleniowca, czy rzeczywiście tak będzie.

- Nie mogę tej informacji potwierdzić jeszcze. Jedyne, co mogę powiedzieć, to, że klub robi bardzo dużo, abym tutaj został. Zobaczymy, czy trener nie znajdzie jakiegoś nowego swojego ekwipunku charakterystycznego. Więc tak jak mówię, klub robi dużo, żebym został, ale przede mną finalne rozmowy - powiedział Szwarga.

- Jeszcze przede mną dwa spotkania, które finalnie zdecydują, czy zostanę w Częstochowie. Jedyne, co mogę jeszcze powiedzieć, to, że jedyną osobą, z którą mógłbym w Rakowie pracować w tej roli, jest Marek Papszun i to na pewno jest prawda, ale jeszcze jest do podjęcia kilka decyzji - zdradził 33-latek.