Degrengolada Girony. PSV zdominowało rewelację ubiegłego sezonu LaLigi [WIDEO]

2024-11-05 20:53:24; Aktualizacja: 3 godziny temu
Degrengolada Girony. PSV zdominowało rewelację ubiegłego sezonu LaLigi [WIDEO] Fot. sf_freelance / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Girona nie przedstawiła żadnych argumentów do przeciwstawienia się PSV Eindhoven (0:4) i zanotowała trzecią porażkę w czwartym meczu w Lidze Mistrzów.

Zespół z Katalonii zadziwiły w ubiegłych rozgrywkach nie tylko hiszpańską piłkę nożną za sprawą zakończenia rozgrywek na rewelacyjnym trzecim miejscu i to tuż za plecami lokalnego przeciwnika - Barcelony.

Wówczas stało się jasne, że przedstawicielom klubu będzie niezwykle trudno zatrzymać kluczowych zawodników, by liczyć na powtórzenie tego fantastycznego wyniku oraz pozostanie konkurencyjną drużyną na poziomie Ligi Mistrzów.

Girona starała się jednak zrobić wszystko, żeby w odpowiedni sposób wypełnić luki po odejściach Artema Dowbyka, Aleixa Garcíi, Erica Garcíi czy Yana Couto, co pokazały transfery Yásera Asprilli, Abela Ruiza, Ladislava Krejciego, Donny'ego van de Beeka, Bryana Gila, Pau Lópeza, Arnauta Danjumy czy powrót Oriola Romeu.

Na razie na niewiele się to zdaje, ponieważ zespół prowadzony przez Michela powrócił do bicia się o miejsce w środku stawki w LaLidze.

Z kolei na poziomie Ligi Mistrzów po zaciętych, ale zakończonych porażkami potyczkami z PSG (0:1) i Feyenoordem Rotterdam (2:3) przyszła wygrana nad Slovanem Bratysława (2:0), która otworzyła przed nim, drzwi do powalczenia jeszcze o wejście do fazy pucharowej.

Ekipa z Katalonii potrzebowała do tego korzystnego rezultatu we wtorkowym wyjazdowym starciu z PSV. Drużyna z Holandii nie pozostawiła jednak złudzeń rywalowi, bo już do przerwy prowadziła z nim 2:0.

Natomiast po niej musiała jeszcze grać w osłabieniu po wyrzuceniu z boiska Arnau Maritneza. Wówczas stało się jasne, że Girona wróci do domu na tarczy. I tak się w istocie stało za sprawą zdobycia kolejnych dwóch bramek przez przedstawiciela Eredivisie, który pozostaje dzięki temu w dalszym ciągu w grze o pozostanie na wiosnę w Lidze Mistrzów.

Girona ma już na to iluzoryczne szanse. Co prawda po czterech meczach ma trzy punkty i do rozegrania drugie tyle spotkań, ale czekają ją potyczki ze znajdującym się w zasięgu Sturmem Graz oraz faworyzowanymi Liverpoolem, Milanem oraz Arsenalem.